Wichura nad regionem. Tak dużych zniszczeń jeszcze było

Przed południem informowaliśmy o około 70 interwencjach strażaków usuwających zniszczenia. O godzinie 14.30 było ich już ponad 100. Uszkodzeniu uległo kilkanaście budynków.

– Tak dużych zniszczeń, jeśli idzie o ilość uszkodzonych budynków w ostatnich latach nie notowaliśmy – mówi kpt. Bartłomiej Wójcik, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Skierniewicach.

Największe zniszczenia zanotowano w gminie Lipce Reymontowskie, gdzie w dwóch miejscowościach zerwanych zostało 6 dachów. Najdramatyczniej wygląda sytuacja we wsi Siciska, gdzie około godziny 6 wichura zmiotła połowę dachu z jednego z budynków mieszkalnych.

– Było jeszcze ciemno, gdy obudził mnie huk – relacjonuje właścicielka domu. – Okazało się, że wiatr zrzucił dach. Niedaleko pod domem stał samochód córki. Myślałam, że to wszystko runęło na auto. Tyle dobrego, że tak się nie stało.

Wiatr zerwał nie tylko pokrycie, lecz również uszkodził konstrukcję dachu. Wymiany będą wymagały połamane krokwie. Przy obecnie obowiązujących cenach gospodarzom trudno jest oszacować koszt wszystkich napraw.

– Dach był nowy, wymienialiśmy go w ubiegłym roku. Nie wiem dlaczego tak się stało – ubolewa gospodyni.

W pracach nad zabezpieczeniem budynku, które trwają mimo bardzo trudnych warunków, pomagają sąsiedzi i znajomi. Część z nich to strażacy, którzy rano zostali wezwani na miejsce i po skończonej służbie przyjechali, by przykryć dom w stopniu wystarczającym, żeby deszcz nie lał się do środka.