Wepchnął kobietę do zalewu, a gdy błagała o pomoc, ukradł jej jeszcze pierścionek

Do napadu doszło w poniedziałek, 13 kwietnia. Do rozmawiającej przez telefon 53-letniej kobiety podszedł mężczyzna, wyrwał jej z dłoni komórkę, a przerażoną ofiarę wepchnął do skierniewickiego zalewu. Kobieta chciała wydostać się na brzeg, a że nie była w stanie zrobić tego samodzielnie, prosiła napastnika, aby nie pozostawiał jej w lodowatej wodzie. Wyciągnęła rękę, prosząc, by pomógł jej wydostać się na brzeg.

Sześćdziesięciolatek ruszył w jej stronę, złapał wyciągniętą rękę, ściągnął z palca pierścionek i uciekł. Kobiecie dopiero po kilkunastu minutach udało się wydostać z wody i od razu wezwała policję.

Podała opis sprawcy i kierunek, w którym uciekł. Policjanci po zebraniu nagrań z monitoringu, następnego dnia zatrzymali 60 letniego mieszkańca Skierniewic podejrzewanego o ten rozbój. Podczas przeszukania jego miejsca zamieszkania odnaleźli skradziony kobiecie telefon i pierścionek. Za dokonanie rozboju mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 12.