Tak było w przypadku skierniewiczanina, który w ubiegłym roku, wczesną wiosną, zniszczył przy ulicy Sobieskiego wiatę MZK Skierniewice. Krewkiego mężczyznę przyłapał patrol policji, który akurat tamtędy przejeżdżał. Wandal został zatrzymany, a po skazaniu wyrokiem zaocznym (nie musiał więc nawet stawiać się w sądzie) dostał wyrok w zawieszeniu. Najistotniejsze, że musiał zapłacić za naprawę 1,5 tysiąca złotych oraz pokryć koszty sądowe.
Do podobnej sytuacji doszło w połowie czerwca, gdzie inny skierniewiczanin niszczył wiatę przy Carrefourze. I tym razem wandal został zatrzymany przez patrol policji.
- Wiem tyle, że ów mężczyzna wysiadł z autobusu wraz z narzeczoną i zaraz zaczął tłuc szybę w wiacie - mówi Karol Dratkiewicz, prezes MZK w Skierniewicach. - Został zatrzymany na gorącym uczynku. Jego sprawa ma się odbyć 29 lipca.
Prezes MZK w Skierniewicach podkreśla, że aktów wandalizmu, polegających głównie na wybiciu szyb w wiatach, dochodzi mniej więcej raz w tygodniu. Najczęściej nocą, gdy młodzież wraca po dyskotece i często, będąc pod wpływem alkoholu, czuje się pewna siebie i odważna.
- Niestety, jak nie uda nam się złapać takiego wandala, koszty naprawy ponosimy albo my, albo ubezpieczyciel - dodaje Karol Dratkiewicz.
Tak jak niedawno, gdy został zdewastowany dach wiaty przy ulicy Jagiellońskiej, w centrum miasta. Z okien bloku obok wiaty mieszkający tam chory umysłowo mężczyzna zrzucał nocą sprzęt, między innymi telewizor. Zgłoszona na policję sprawa została jednak umorzona.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?