Kryzys energetyczny sprawił, że wiele osób i instytucji wprowadziło programy oszczędnościowe, dzięki którym ogranicza się zużycie prądu. Jak twierdzi jednak nasz czytelnik, w głogowskim szpitalu tego nie zauważył. Jego zdaniem, energia elektryczna jest tam marnowana.
– Byłem niedawno w szpitalu, zwróciłem uwagę na plakaty mówiące o finansowych tarapatach szpitali powiatowych. Wydało mi się to dziwne, że wieszają takie plakaty a oszczędności prądu tam nie widać. Światła paliły się wszędzie, nawet jak nikogo nie było na korytarzu. Puste korytarze pełne lamp. Ile to musi się prądu marnować? Bardzo rzuca się to w oczy, kiedy mówi się o konieczności oszczędzania na każdym kroku. W dodatku w toalecie lała się woda – mówił pan Zbigniew, starszy mieszkaniec Głogowa.
Pan Zbigniew pyta o możliwość montażu fotokomórek w szpitalu. Jak się okazuje, w wielu miejscach placówki takie urządzenia się już pojawiły. Wybraliśmy się do szpitala, zapytać na miejscu pacjentów - co o tym sądzą.
– Faktycznie, światło na korytarzu świeci się niemal cały czas. I to w ciągu dnia. Bez sensu, bo spokojnie mogłoby się obejść bez niego – usłyszeliśmy od jednego z pacjentów.
Byli i tacy, którzy nie widzieli problemu i stawali w obronie szpitala.
– Przechodziłam przed chwilą koło pediatrii i tam, gdzie było jasno przez okna, światła były pogaszone. Palą się najwięcej tam, gdzie nie ma okien. A to jest przecież zrozumiałe – powiedziała nam inna pacjentka. – Jeśli byłoby ciemno, to wtedy z kolei ze skargami chodziliby inni. Tak źle i tak niedobrze – dodała kolejna.
Szpital - oszczędności wraz z kolejnymi remontami
Ewa Todorov, rzeczniczka prasowa głogowskiego szpitala odpiera zarzuty dotyczące marnowania energii. Jak zapewnia, w ostatnich latach w placówce wprowadzono szereg systemów oszczędzających prąd. A kolejne są w drodze.
– Przez ostatnie lata prowadziliśmy gruntowne remonty kilku oddziałów. Wszędzie tam powstała nowoczesna instalacja elektryczna, pozwalająca na oszczędzanie energii. Montowane są tam między innymi czujki ruchu, dzięki którym światło zapala się, gdy ktoś korzysta z danego przejścia czy pomieszczenia lub wyłącza, gdy nikogo tam nie ma. Są jednak oczywiście miejsca, w których takie czujki nie mogą działać i światło musi być zapalone, dla dobra i wygody pacjentów – mówi Ewa Todorov.
Podobny system został zamontowany w budynku administracyjnym szpitala. W odnowionych pomieszczeniach stosowane są też energooszczędne lampy, pobierające znacznie mniej prądu niż stare. Jednakże sporo miejsc w placówce wciąż posiada starą instalację. Chociażby na korytarzach oddziałów, które nie przeszły jeszcze przebudowy.
– W planach są remonty kolejnych oddziałów i w ich ramach wymieniane będą również instalacje – zaznacza rzeczniczka placówki.
W tym roku remontowany ma być oddział ortopedii, a następna w planach jest chirurgia ogólna.
Do tej pory wyremontowano już:
- Oddział Chorób Wewnętrznych,
- Oddział Ginekologiczno-Położniczy.
- Oddział Neurologii i Leczenia Udarów
Wciąż czekamy na informacje na temat zużycia energii i rachunków za prąd w głogowskim szpitalu. Do tematu wrócimy, gdy tylko otrzymamy te dane z placówki.
Zobacz też:
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?