Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Skierniewicach wylądował puchacz. Plus inne ciekawostki z "Ptakoliczenia"

Mirosław Nowicki
Podczas liczenia ptaków związanych z wodą, zimujących na miejskim odcinku Łupi, napotkany został puchacz czyli największa europejska sowa.

Ptak został spłoszony z jednego ze starych, dużych drzew rosnących na skraju rzeki poniżej zbiornika Zadębie przy ogrodzeniu PWSZ. Trochę niepokojony przez ptaki dzienne, „nielubiące z natury” sów, przeleciał na pobliskie osiedle, gdzie spędził resztę dnia.

Puchacz rozmiarami niewiele ustępuje innym dużym ptakom drapieżnym. Długość ciała to ok. 70 cm, rozpiętość skrzydeł 155-180 cm. Typowo dla ptaków drapieżnych samiec jest mniejszy i waży ok. 2,8 kg, samica do 4,0 kg. Puchacza spośród innych sów wyróżniają duże, pomarańczowe oczy oraz wyraźne pęczki piór na głowie - „uszy” - długości 7-9 cm, które unosi np. w momentach zagrożenia. Barwa piór jest maskującą, bez jaskrawych elementów.

W Polsce gnieździ się niespełna 300 par puchaczy. Wybierają dojrzałe, stare lasy, nizinne i górskie. Są osiadłe i rzadko podejmują wędrówki. W centralnej Polsce były obserwowane bardzo rzadko. Obszary liczniejszego występowania to góry wzdłuż południowych granic Polski (Karpaty, Sudety) oraz północna (Pomorze, Wielkopolska) i wschodnia (Mazury, Podlasie, Lubelszczyzna) część kraju. Zagadką pozostaje, skąd obserwowany ptak przyleciał i dlaczego na miejsce dziennego odpoczynku wybrał Skierniewice. Czyżby kolejny rzadki i ciekawy gatunek Puszczy Bolimowskiej?

Puchacz poluje najczęściej z czatowni, siedząc i wypatrując zdobyczy z eksponowanego miejsca na drzewie lub skale, rzadziej wypatruje ją lecąc nisko nad ziemią. Wielkość zdobyczy jest zróżnicowana - od najmniejszych gryzoni po zwierzęta wielkości zająca czy kaczki. Potrafi też upolować np. lisa.

Jak wspomniałem na początku, puchacz napotkany został przy okazji liczenia ptaków zimujących na Łupi. Od granic miasta przy Balcerowie do oczyszczalni ścieków w Mokrej Prawej w weekend 12-13 stycznia znajdowało się ponad 900 kaczek krzyżówek. Większość w miejscach dokarmiania czyli w centrum miasta od mostu w ul. 1 Maja, poprzez park, do kładki w ul. Łowickiej. Zbiornik Zadębie był zamarznięty oprócz niewielkich fragmentów np. przy zaporze.

Napotkano również inny gatunek kaczek czyli cyraneczki oraz czaple siwe i zimorodki. Poza tym mniej lub bardziej znane zimujące gatunki drobnych ptaków jak gile, czyże, czeczotki, dzwońce, trznadle, grubodzioby, sikory bogatki i modraszki, kosy kwiczoły oraz dość rzadką dzierzbę srokosza. Wędrując wzdłuż „miejskiej” rzeki mija się także ślady bobrowe, lisie nory, przebiegające zające i stadka saren. Wszystko w obrębie miasta.

Zima to nie tylko liczenia na rzekach.

Jak corocznie, w ostatnią niedzielę stycznia odbędzie się pod patronatem Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków wycieczka miłośników podglądania tych zwierząt pod nazwą „Ptakoliczenie”. W tym roku startuje w Antoniewie, gm. Wiskitki. Wstęp wolny. Zadaniem jest oglądanie ptaków przy posesjach, w parkach i ogrodach. Nie trzeba znać się na ptakach, wystarczy chęć spędzenia w naturze wolnego czasu. Kolejny puchacz, a może puszczyk? Stali uczestnicy pamiętają puszczyka z Joachimowa.

Więcej informacji o nadchodzącej imprezie na stronach internetowych OTOP i Bolimowskiego Parku Krajobrazowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto