Wszyscy zapewne pamiętają sytuację z czerwca ubiegłego roku, kiedy to cały kraj obiegła informacja, że w Skierniewicach brakuje wody. I rzeczywiście jej zabrakło w niektórych rejonach miasta, zaś jej niedobór trzeba było uzupełniać dostarczając wodę beczkowozami i w pojemnikach.
- Okres suszy zbiegł się w czasie z dojrzewaniem owoców jagodowych, które intensywnie podlewano, w związku z czym pojawił się niedobór wody. W tym roku nie powinno dojść do takiej sytuacji - zapewnia Tomasz Duda, dyrektor techniczny spółki Wod-Kan w Skierniewicach.
Podobnego zdanie jest Jacek Pełka, prezes spółki.
- W ubiegłym roku zbudowaliśmy na terenie Stacji Uzdatniania Wody przy ulicy Waryńskiego nową studnię - tłumaczy prezes. - Po oddaniu jej do użytku jesteśmy w stanie dostarczyć od 570 do 650 metrów sześciennych wody na godzinę, podczas gdy w sezonie letnim mieszkańcy potrzebują 600 metrów sześciennyw wody w godzinach najwyższego poboru.
Trzeba też pamiętać, że nocą zużycie wody znacznie spada, więc możemy ją magazynować w naszych zbiornikach retencyjnych, którymi możemy uzupełniać niedobory w godzinach szczytowych - dodaje Tomasz Duda. - W naszych zbiornikach możemy zgromadzić 6 tys. metrów sześciennych wody.
Wyglądałoby więc na to, że wody powinno wystarczyć w tym sezonie. Nie wiadomo jednak, jakie będą skutki ciepłej, i bezśnieżnej zimy, więc Wod-Kan już zaczął myśleć o kolejnych studniach.
- Pierwsza z nich powstanie w pobliżu tej, którą zbudowaliśmy w ubiegłym roku. Mamy już rozstrzygnięty przetarg na roboty geologiczne, czyli wykonanie odwiertu i przygotowanie studni do eksploatacji, co będzie kosztowało 429.200 zł - informuje prezes Jacek Pełka. - Roboty geologiczne to trzy czwarte procesu budowy studni. Zwykle ogłaszamy przetarg na kompletne wykonanie inwestycji, ale zależało nam aby wcześnie rozpocząć prace i stąd pomysł, aby rozbić zadanie na dwa etapy.
Wprawdzie druga studnia przy ul. Waryńskiego ma zgodnie z umową powstać do końca lipca, ale - zdaniem prezesa - zacznie działać o wiele wcześniej. Przewiduje, że będzie gotowa na początku czerwca.
Warto wiedzieć, że pierwsza studnia przy ul. Waryńskiego czerpie wodę z głębokości 650 metrów, natomiast druga będzie miała głębokość 150 metrów - podkreśla Tomasz Duda. - Są to zatem odrębne pokłady wodonośne, a więc te dwie studnie nie będą na siebie oddziaływać.
Wydajność tej studni będzie wynosić 150 m sześc. na godzinę. Wod-Kan ma również umowę na budowę dwóch kolejnych studni w parku miejskim, które będą pobierać wodę z głękości 95 m. Koszt tej inwestycji wyniesie 406 tys. zł. Studnie mają być gotowe pod koniec października i dadzą po 100 m sześc. na godzinę każda. Na te inwestycje spółka spodziewa się otrzymać pożyczki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w 30 proc. umarzalne.
- Te inwestycje zapewnią nam regularne dostawy wody na okres około 5 lat - podkreśla Jacek Pełka. - Ale miasto się rozwija i prawdopodobnie będzie potrzebować coraz więcej wody. Dlatego przygotowujemy się do sporządzenia strategii zaopatrzenia Skierniewic w wodę na okres kolejnych 20 lat.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?