- Skansen to nie tylko zabudowania pokazujące, jak ewoluowała architektura łowickiej wsi, ale także niezwykle ciekawe zajęcia - zachęca do odwiedzenia odległego od Łowicza zaledwie o siedem kilometrów skansenu dyrektor Zwierz-Kozanecka.
Początki maurzyckiego skansenu datowane są na połowę lat siedemdziesiątych XX wieku. Za sprawą Towarzystwa Przyjaciół Muzeum w Łowiczu rozwinęła się idea stworzenia miejsca, które pokazywałoby dorobek materialny księżackiej wsi. Dla przypomnienia, Książakami nawet dziś nazywani są mieszkańcy Łowicza i okolic. Nazwa wzięła się od dawnego Księstwa Łowickiego, które powstało w pierwszej połowie XIX wieku. Łowicz i okolice wcześniej pozostawały pod władaniem arcybiskupów gnieźnieńskich, których dobra także określano mianem księstwa.
Skansen składający się obecnie z 41 obiektów architektonicznych został udostępniony zwiedzającym w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Zabytkowe zagrody zostały zlokalizowane według planu zakładającego ukazanie dwóch układów przestrzennych: tzw. starej wsi występującej do połowy XIX wieku, o kształcie zbliżonym do owalnicy z centralnym placem wioskowym oraz nowej wsi - tzw. ulicówki, powszechnej w Łowickiem w II połowie XIX wieku.
Według tych założeń usytuowano gospodarstwa (budynki mieszkalne oraz inwentarskie), prezentując w nich charakterystyczne dla wspomnianych okresów wyposażenie wnętrza, sposoby jego dekoracji, a także domowy sprzęt.
Zabudowania, które można oglądać w Maurzycach, pozyskano z różnych miejscowości powiatu łowickiego. Warto porównać je z chatami, które znajdują się w łowickim miniskansenie przy gmachu muzeum. Jest to niezwykle istotne dla obserwacji ewolucji architektonicznej, gdyż w Łowiczu stoi najcenniejszy obiekt, którym jest chata z końca XVIII wieku.
Wracamy jednak do Maurzyc. Uzupełnieniem gospodarstw są przykłady małej architektury. Można więc tam obejrzeć studnie, kapliczki przydrożne oraz budynki związane z wiejskimi rzemiosłami: kuźnię i wiatrak. Dla najmłodszych ciekawym doświadczeniem może być obejrzenie przedwojennej szkoły ze starymi pulpitami i ławkami. Obok zrekonstruowano mieszkanie nauczycielki.
W placówce, która jest częścią łowickiego muzeum, można też obejrzeć zabytki architektury sakralnej. Za sprawą ks. Alojzego Orszulika, pierwszego biskupa łowickiego, do Maurzyc sprowadzono z Wysokienic drewnianą świątynię datowaną na połowę XVIII wieku.
W ubiegłym roku z Pszczonowa trafiła tam plebania z przełomu XIX i XX wieku. Będzie ona otwarta dla zwiedzających już we wrześniu.
Jeśli ktoś nie zdąży odwiedzić maurzyckiego skansenu w sierpniu, to powinien to uczynić właśnie we wrześniu.
Decyzją ministra kultury i dziedzictwa narodowego, przy rekomendacji Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Warszawie, skansen w Maurzycach został wybrany na miejsce ogólnopolskiej inauguracji X. edycji Europejskich Dni Dziedzictwa, które będą obywać się pod hasłem "Tajemnice codzienności".
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?