A że ziemie skierniewicka i łowicka stanowiły własność biskupów gnieźnieńskich, oba powiaty były i nadal są jednym regionem kulturowym, tzw. regionem łowickim. Dlatego obrzędy wielkanocne były niemal takie same.
Przenieśmy się więc na skierniewicko-łowicką wieś lat 20. XX wieku i zacznijmy od wycinanek, które księżanki robią dwa razy do roku, przed Wielkanocą i przed Bożym Narodzeniem. Wycinankami strojono izby, a wykorzystywano w nich motywy drobnych kwiatów. "Podziwiać należy pracowitość niezwykłą, z jaką dziewczęta nalepiają minimalne płatki jedne na drugie, aby zachować cieniowanie kwiatów. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że te mikroskopijne cząsteczki wycinają zawsze nożycami do strzyżenia owiec, a do lepienia używają tak niewdzięcznego płynu, jakim jest białko, podziwiać musimy zręczność ich palców i niepospolitą cierpliwość" - pisze Chmielińska.
W kwietnią niedzielę, czyli niedzielę palmową, odbywa się święcenie palm. "A po przyjściu z kościoła łykają "bazie", aby zabezpieczyć się przeciw febrze" - zauważa autorka książki.
Wielka Sobota to dzień, gdy w kościołach odbywa się święcenie wody i cierni. Księża święcą "święconkę", znoszoną do kilku domów we wsi.
Wielkanoc. Gospodarz święci wszystkie budynki wodą święconą. "W dniu tym nie godzi się kłaść spać, boć zboże położyłoby się w polu. Dzielą się ludzie jajkiem święconem" - czytamy w książce. - "W czasach dawniejszych gotowali jaja w "krasi", w zielonych piórkach owsa lub we mchu zeskrobanym z kamieni na kolor zielony, w łupinach cebuli na kolor żółty, w topolowych baźkach na wiśniowy".
"Drugi dzień Wielkiej Nocy. Przed świtaniem wyrusza młodzież, aby obejść pole przy śpiewie pieśni o Zmartwychwstaniu; na kopcach granicznych zakopuje się palmę święconą, odmawia modlitwy. Palma chroni zasiewy od gradobicia. Jest to dzień dyngusów i śmigusów. Dyngus: to podarek złożony z jajek. Dawny zwyczaj zanurzania dziewcząt w żłobach, beczkach, napełnionych wodą, zaginął; widuje się jeszcze chłopców, biegających po wsi z ręcznemi sikawkami; są to najczęściej przyrządy do wyrabiania kiełbas. Dziewczęta kryją się, zaczajone z wodą w garnuszkach".
Chłopcy chodzili po wsi z kogutkiem, a dziewczęta z gaikiem, czyli przystrojonym drzewkiem.
A po Wielkanocy chłopi wracali do ciężkiej pracy w polu i obejściu. Orali, robili zasiewy i przygotowywali się do żniw.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?