Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tradycyjne papierosy w odwrocie, ale tytoń ma przyszłość

OPRAC.: Red
Historyczna decyzja amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) cieszy z jednej strony zwolenników skutecznej walki o świat bez dymu tytoniowego, a z drugiej wielu naukowców zajmujących się zdrowiem publicznym. Jak to możliwe?

„Właściwy dla promocji zdrowia publicznego”

FDA – rządowa agencja zajmująca się zdrowiem w USA, znana z bardzo restrykcyjnego podejścia do biznesu tytoniowego i papierosów, uczyniła kolejny krok w kierunku wyeliminowania tradycyjnych papierosów, a co za tym idzie – uwolnienia świata od tytoniowego dymu. Po tym, jak w zeszłym roku ogłosiła, że dopuszczenie na rynek jedynego bezdymnego produktu tytoniowego, IQOS-a, będzie „właściwe dla ochrony zdrowia publicznego”, 7 lipca 2020 r. zdecydowała się przyznać temuż produktowi status produktu tytoniowego o zmodyfikowanym ryzyku (MRTP).
Po blisko 4 latach wnikliwej analizy badań naukowych FDA potwierdziła, że podgrzewanie tytoniu, na którym opiera się ów wyrób, w znacznie mniejszym stopniu naraża użytkowników na działanie szkodliwych i potencjalnie szkodliwych substancji niż palenie papierosów. Amerykańska agencja rządowa dopuściła także możliwość informowania o tym pełnoletnich palaczy z USA, uznając alternatywny produkt za „właściwy dla promocji zdrowia publicznego”.

Nowego rodzaju produkt tytoniowy

7 lipca FDA zdecydowała, że IQOS jest produktem tytoniowym o zmodyfikowanym ryzyku (MRTP). Uznała tym samym wyrób PMI za produkt tytoniowy nowego rodzaju, fundamentalnie różny od papierosów.
FDA zezwoliła na informowanie użytkowników, iż stosowany w tym wyrobie system podgrzewa tytoń, ale go nie spala i w ten sposób wydziela znacznie mniej substancji szkodliwych i potencjalnie szkodliwych (niż papierosy). PMI może też posługiwać się informacją, iż „w świetle badań naukowych całkowite przejście z tradycyjnych papierosów na system podgrzewania tytoniu znacząco zmniejsza narażenie organizmu na substancje szkodliwe lub potencjalnie szkodliwe”.
Agencja stwierdziła również, że dostępne dowody naukowe jasno wskazują na fakt, iż produkt ten powinien przynieść korzyść w skali całej populacji, biorąc pod uwagę zarówno użytkowników wyrobów tytoniowych, jak i osoby, które obecnie ich nie używają (zwłaszcza narażone dziś na tzw. bierne palenie, czyli wdychanie dymu tradycyjnych papierosów). To dość kluczowe zdanie, ponieważ z raportu Głównego Inspektoratu Sanitarnego1 wynika, że Polacy najczęściej narażeni są na bierne palenie w miejscach publicznych tj. na przystankach i w obiektach komunikacji (23%), w parkach i na
plażach (14%), w barach i pubach (12%), dyskotekach i klubach muzycznych (9%), a także w zakładach pracy (8%).
Dlaczego decyzja FDA – choć dotyczy rynku amerykańskiego - jest tak ważna także w Europie i Polsce? Bo w świecie istnieje coraz większa zgoda naukowców, co do tego, że stosowanie podgrzewaczy tytoniu jest lepszym wyborem niż dalsze palenie papierosów.

Nad tym problem pochylili się także polscy naukowcy.

Naukowcy Polskiej Akademii Nauk z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Marcelego Nenckiego zbadali, jak substancje zawarte w dymie papierosowym z tradycyjnego papierosa z jednej strony i w aerozolu z podgrzewanego tytoniu z drugiej strony, wpływają na funkcjonowanie mitochondriów w ludzkich komórkach nabłonka oskrzeli i na tzw. stres oksydacyjny w tych komórkach. Badacze stwierdzili, że aerozol powstały w wyniku podgrzewania tytoniu zawiera znacznie mniej niektórych szkodliwych i potencjalnie szkodliwych dla mitochondriów komórek nabłonka oskrzeli substancji, aniżeli dym papierosowy.

Nikotyna?

Ludzie palą głównie dla nikotyny, ponieważ jest to substancja uzależniająca. Niemniej jednak to nie ona stanowi problem dla palaczy, lecz wspomniany wcześniej dym papierosowy zawierający tysiące bardzo szkodliwych substancji. Niektórzy rzucając palenie starają się stosować tzw. nikotynową terapię zastępczą, jak gumy do żucia lub plastry zawierające nikotynę. Nie są one jednak zbyt skuteczne, ponieważ palaczom brak doznań behawioralnych, jak zaciągnie, czy trzymanie czegoś w palcach. Poziom nikotyny w podgrzewaczach tytoniu jest podobny jak w papierosach. To daje satysfakcję nikotynową, ale nie zawiera substancji smolistych jak w tradycyjnym papierosie. Nie ma także efektu przykrego zapachu na dłoniach, włosach, czy ubraniach.
„90 proc. moich pacjentów pali tytoń i każdemu z nich na każdej wizycie mówię, by tego nie robili. Może 10 proc. z nich ma silną wolę, by zerwać z nałogiem. Przy wdrożeniu najnowocześniejszych metod walki z nałogiem tytoniowym, jedynie od 12 do 30 proc. palaczy udaje się odstawić papierosy. Co możemy zatem zrobić w przypadku 70-90 proc. chorych, którzy nadal będą palić?. Najważniejsze jest minimalizowanie szkodliwego oddziaływania wyrobów tytoniowych. Zamiast papierosów, w których tytoń jest spalany w temperaturze prawie 800 stopni, pacjenci mogliby zastosować urządzenia podgrzewające tytoń do 300 stopni. Spowoduje to spadek zawartości substancji mutagennych do zera, a pozostałych szkodliwych składników tytoniu nawet o 90 proc. Ale taki dym nadal zawiera ilość nikotyny, która zaspokaja nałóg palacza” – mówi profesor Piotr Kuna, były wieloletni dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 im. Norberta Barlickiego w Łodzi.

Mentole

Jak powszechnie wiadomo pół roku temu w Polsce i całej Unii Europejskiej zniknęły papierosy mentolowe i te z kapsułką. Dla naszego kraju stanowiło to spore wyzwanie. Polska miała najwyższy w Europie i drugi na świecie odsetek palaczy papierosów mentolowych. Sięgało po nie nawet 42 proc. wszystkich palących Polaków, czyli blisko 4 mln z 9 mln palaczy nad Wisłą. Wyższy odsetek notują tylko Stany Zjednoczone: papierosy mentolowe pali tu nawet 48 proc. ogółu palaczy. Co ciekawe zarówno w USA jak i Polsce wspomniane podgrzewacze tytoniu w wersjach montowych nadal są dostępne na rynku, co może przekonać wielu do przerzucenia się na alternatywy.
Badania Amerykanów pokazują, że nie tylko świat medyczny, ale także regulator coraz częściej myśli o tym, aby promować rzucanie papierosów na rzecz alternatywnych wyrobów. Należy jednak
pamiętać, ze nikotyna jest substancją uzależniającą i żaden produkt ją zawierający nie jest obojętny dla zdrowia. Dlatego zawsze najlepszym wyjściem jest rzucenie palenia raz na zawsze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto