Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To były trzy dni pełne emocji, czyli obóz szkoleniowy klas mundurowych z ZS w Bolimowie

Natalia Zwolińska
Natalia Zwolińska
Musztra, ćwiczenia w błocie, nocne alarmy i ćwiczenia w ciemnościach w środku lasu, czyli trzydniowy obóz szkoleniowy uczniów klas mundurowych liceum w Bolimowie.

Szkolenie rozpoczęli w Dzień Dziecka

W środę, 1 czerwca, rozpoczął się trzydniowy obóz szkoleniowy dla uczniów klas mundurowych Zespołu Szkół w Bolimowie. W ośrodku wypoczynkowym „Sosenka” pod Skierniewicami, pod bacznym okiem szkoleniowców, uczą się przyszli strażacy, policjanci i wojskowi.

– Co roku organizujemy takie obozy, podczas których nasi uczniowie mają zajęcia praktyczne. Mają musztrę, ale nie tylko. Zajęcia prowadzone są w ciągu dnia, ale i w nocy. Ze środy na czwartek alarm był o godzinie 1.30 w nocy. Uczniowie musieli się stawić w określonym czasie, w kompletnym umundurowaniu na zbiórkę. Dla spóźnialskich przewidziana była kara – mówi Tomasz Rochmiński, emerytowany policjant, a obecnie nauczyciel w klasie policyjnej w LO w Bolimowie.

O karze za spóźnienie mówi sam spóźnialski:

– Przez półtora kilometra musieliśmy nieść na noszach teoretycznego poszkodowanego. Kolega waży 95 kg, a nas spóźniło sześciu. Samo niesienie było spoko, ale sześć osób przy noszach nie było miłe, bo deptaliśmy sobie po nogach – mówi Kuba, uczeń klasy wojskowej.

Kuba, drugiej nocy, już się nie spóźnił.

– Po tej przygodzie wolałem czekać na alarm niż iść spać. Następnego dnia niesienia było 115 kg i już w mniej wygodny sposób – śmieje się. Jednak uważa, że obóz treningowy to dobra forma nauki. – Jesteśmy zmęczeni i niewyspani, ale to też taka trochę szkoła życia dla nas. Czym innym jest nauka z książki, a czym innym sprawdzenie samego siebie w danej sytuacji.

Za nimi intensywne trzy dni

W piątek, 3 czerwca, uczniowie klasy policyjnej ćwiczyli zatrzymywanie protestów i radzenie sobie z atakami agresywnych osób. Mieli okazję przekonać się na własnej skórze, że w takiej sytuacji liczy się zgranie zespołu i zimna krew.

– Każda grupa ćwiczyła kilkukrotnie. Tego nie da się wytłumaczyć zza biurka, czy rysując schematy na tablicy. To akurat już wiedzą, ale w rzeczywistości to są raz, że emocje, a dwa to nieprzewidywalny przeciwnik – mówi Tomasz Rochmiński.

Za upuszczenie tarczy, czy pałki policyjnej, uczniowie musieli wykonywać karne pompki.

Przyszli strażacy nie mieli łatwo...

Również klasy pożarnicze nie miały łatwego szkolenia. Ich zadaniem było ugaszenie pożaru w lesie. Tyle, że akcję gaśniczą rozpoczynali na rzecznym nadbrzeżu, a las palił się na stromym zboczu. Dodatkowym utrudnieniem było błoto, które zostało specjalnie przygotowane. Uczniowie klasy pożarniczej zakończyli ćwiczenia zmęczeni i ubłoceni.

– To są ekstremalne dla nas warunki ćwiczeń. Ale wiemy, że w takich sytuacjach też trzeba działać – mówił jeden z uczniów.

Rozwijanie i zwijanie węzy strażackich, do tego akcja gaśnicza w trudnych warunkach, a później składanie brudnego w błocie sprzętu mogło by zniechęcić niejednego kandydata na strażaka.

– Ja już jestem w Ochotniczej Straży Pożarnej w Żelaznej i w przyszłości chcę zostać strażakiem. Wiem, że przede mną długa droga, ale liczę że uda mi się dostać do straży. Jeśli nie to wtedy chcę zostać ratownikiem medycznym – mówił drugi z uczniów.

Wybór szkoły nie był przypadkowy

Okazuje się, że większość uczniów bolimowskiej szkoły średniej nieprzypadkowo wybiera klasy mundurowe.

– Średnio około 70 procent uczniów planuje swoją karierę w służbach mundurowych. Faktycznie chcą zostać strażakami, policjantami czy żołnierzami. Nie każdemu się to udaje, jednak wielu naszych wychowanków pracuje właśnie w wyuczonym w naszej szkole kierunku. Niektórzy z nich teraz właśnie szkolą uczniów klas policyjnych. Inni wybierają karierę w Służbie Ochrony Państwa czy Straży Granicznej czy więziennictwie – mówi Tomasz Rochmiński.

Dlaczego właśnie praca w służbach mundurowych?

– Przede wszystkim dlatego, że jest to ciekawa praca. Do tego pewna i można w niej całkiem nieźle zarobić. Dodatkowym plusem jest wcześniejsza emerytura. Myślę, że właśnie dlatego wybrałem tę szkołę – mówił jeden z uczniów Zespołu Szkół w Bolimowie.

W szkoleniu udział brały również uczennice. Coraz więcej kobiet decyduje się na pracę w służbach., czy uczennice bolimowskiej szkoły również będą pracować w służbach?

– Tego jeszcze nie wiem. Przede mną jeszcze dużo nauki, a później testy sprawnościowe i dalsza nauka. Może być też tak, że po szkole pójdę w zupełnie innym kierunku – mówiła jedna z uczennic.
Pewnym jest, że uczestnicy i uczestniczki obozu szkoleniowego będą mieli co wspominać. Na brak atrakcji nie mogli narzekać.

To były trzy dni pełne emocji, czyli obóz szkoleniowy klas m...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto