Sylwester w Skierniewicach? Gdzie się bawić?

Tak sylwester spędzi prezydent Skierniewic Leszek Trębski, przewodniczący rady miasta Mariusz Dziuda czy lider opozycji Krzysztof Jażdżyk - z tym, że każdy z nich deklaruje przyjście o północy na skierniewicki Rynek, gdzie w najlepsze będzie trwała zabawa zorganizowana przez ratusz. Wypiją tam po lampce szampana z bawiącymi się w Rynku gośćmi i obejrzą pokaz sztucznych ogni.

W domu z rodziną i przyjaciółmi przywitają też Nowy Rok: burmistrz Rawy Eugeniusz Góraj, starosta skierniewicki Mirosław Belina, zastępca komendanta skierniewickiej policji Tomasz Jarzyna, dyrektor Izby Historii Skierniewic Anna Majda-Baranowska, dyrektor WORD Stefan Mierzejek czy dyrektor Instytutu Ogrodnictwa prof. Franciszek Adamicki. Rzecznik skierniewickich strażaków też będzie się bawił w domu, ale nowym.
- Przeprowadziliśmy się w wakacje, więc robimy imprezę dla przyjaciół - śmieje się Mariusz Wielgosz.

Kto będzie więc szalał na dużych salach, które kuszą oryginalnymi daniami, coraz to lepszymi zespołami i konkurencyjnymi cenami? Wychodzi na to, że zwykli mieszkańcy.
- My już jesteśmy tak zmęczeni naszą aktywnością przez cały rok, że marzymy o chwili spędzonej w domowym zaciszu - mówi jeden z naszych rozmówców.
- Cały grudzień jest dla radnych bardzo pracowity, wychodzę z domu i wracam, kiedy jest ciemno, chcę więc odreagować. Żadnych dużych przyjęć - zastrzega Mariusz Dziuda, potwierdzając tezę, że VIP-y są ciągłymi imprezami, czasem przymusowymi, zwyczajnie zmęczeni.

Jeden z większych balów sylwestrowych w Skierniewicach odbędzie się w hali OSiR przy ulicy Pomologicznej. Na dwieście par, cena 380 zł, zagra zespół The Dox. Jak co roku reklamują się OSP w Mokrej Lewej (310 zł od pary) Bełchowie (320 zł), Koło Gospodyń Wiejskich w Godzianowie (300 zł), dom gościnny przy ulicy Rawskiej (350 zł) i Ranczo nad Rozlewiskiem w Dolecku w gminie Nowy Kawęczyn (400 zł). O wolne miejsca można jeszcze pytać.

Balu nie organizuje w tym roku OSP Słupia (nie było chętnych), Dworek w Pamiętnej (nie wiadomo, z jakiego powodu), kotłownia przy ulicy Wagnera na os. Widok (organizatorzy nie wyrobili się z remontem), ani też Maraton, o którym tak głośno było w ubiegłym roku.
- Po jedenastu latach corocznych balów sylwestrowych w tym roku robimy sobie przerwę - mówi Konstanty Marat, właściciel centrum. - Ale pracować będziemy, organizujemy wesele na 160 osób. Nowy Rok 2014/15 powitamy już w Maratonie na pewno, bogatsi o ubiegłoroczne doświadczenia - dodaje.

W regionie duży sylwester szykuje się w Arkadzie w Niwnej, do wyboru sala pałacowa lub złota (380 zł), ogromny wybór dań, a magnesem ma być zespół Weekend z pobliskiej Rawy. - Każdy się dopytuje, czy to ten sławny zespół - śmieje się nasz rozmówca.

Kusi również Zajazd pod Żurawiem w Ściekach pod Rawą (380 zł) i Muza (210 zł). Jeśli ktoś chce się zabawić, musi się pospieszyć.
Rawianie nie mają bowiem alternatywy jak skierniewiczanie czy łowiczanie - miejskiego sylwestra tradycyjnie już nie będzie.

W Łowiczu o północy burmistrz Krzysztof Kaliński złoży łowiczanom noworoczne życzenia. Zanim to jednak nastąpi, o godz. 23.30 na rynku, będzie można posłuchać puszczanych z odtwarzacza największych hitów tanecznych. Krótką imprezę uświetni pokaz fajerwerków. Wielu łowiczan wybiera się jednak na sylwestrowe bale i prywatki. Koszt tych pierwszych w regionie łowickim waha się od 280 do 500 zł od pary. W cenę wliczone jest jedzenie oraz alkohol. Nie brakuje też bonusów, jak choćby dowiezienia do domu balowiczów, którzy z racji spożywania trunków alkoholowych nie mogą wrócić z imprezy własnym autem.