Ćwiczyli jak gasić duże pożary
Pierwsze ze szkoleń odbywało się na hali jednego z zakładów produkcyjnych przy ulicy Rybickiego. Druhowie ćwiczyli tam sposoby gaszenia dużych obiektów.
– Chcieliśmy sprawdzić możliwości taktyczne i operacyjne jednostek Ochotniczych Straży pożarnych wpisanych do Krajowego Sytemu Ratowniczo-Gaśniczego z terenu powiatu skierniewickiego. Do tego celu wybraliśmy zakład, który dopiero co powstał, co sprawia, że są tutaj zupełnie nowe zagrożenia. Chcieliśmy, żeby strażacy ochotnicy przećwiczyli różne warianty – mówił starszy brygadier Mariusz Wielgosz, komendant PSP w Skierniewicach.
Głównym scenariuszem ćwiczeń był wybuch w budynku, na skutek którego nastąpił pożar hali. W budynku znajdowała się osoba poszkodowana, którą strażacy musieli odnaleźć i wynieść na zewnątrz, a następnie udzielić pomocy medycznej.
– Dodatkowym celem szkolenia było ćwiczenie współdziałania oraz zgrania zespołów. Bardzo często jednostki OSP są pierwsze na miejscu zdarzenia, a po naszym przyjeździe musimy ze sobą współpracować – mówił komendant Wielgosz.
Strażacy jeżdżą nie tylko do pożarów
Kolejne szkolenie, z zakresu zastosowania narzędzi hydraulicznych, odbyło się również w Skierniewicach. Na terenie firmy Stal-Car strażacy ochotnicy ćwiczyli najlepsze sposoby wyciągania osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych.
– Był to kurs podstawowy dla druhów ochotników z terenu powiatu skierniewickiego. Takie kursy są bardzo potrzebne w naszej pracy. Często, podczas wypadków drogowych, bardzo ważny jest czas, szczególnie przy wyciąganiu osób poszkodowanych. Niejednokrotnie samochody są bardzo zniszczone, i żeby wydobyć ofiary musimy używać narzędzi hydraulicznych – mówi kapitan Bartłomiej Wójcik, oficer prasowy PSP w Skierniewicach.
Ćwiczenia te są bardzo ważne również ze względu na położenie powiatu skierniewickiego. Przez jego teren przebiega autostrada A2 oraz droga szybkiego ruchu S8. Na obu tych drogach bardzo często dochodzi do wypadków, a co za tym idzie na miejsce jadą miejscowe jednostki straży pożarnych.
– Niestety wypadków jest coraz więcej i to nie tylko na autostradzie, czy drodze szybkiego ruchu. Również w mieście dochodzi do wypadków, przy których niezbędne jest wykorzystanie specjalistycznego sprzętu. A żeby używać go sprawnie i precyzyjnie każdy strażak musi przejść odpowiednie kursy. Nasze szkolenia mają jeden główny cel – działać sprawniej i szybciej nieść pomoc – mówi kapitan Wójcik.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?