Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stare łyżwy nie kuszą. Ruch na lodowisku nie jest duży

Anna Wiśnik
Igor Gonia nie przyniósł na lodowisko własnych łyżew, skorzystał z hokejówek dostępnych w wypożyczalni
Igor Gonia nie przyniósł na lodowisko własnych łyżew, skorzystał z hokejówek dostępnych w wypożyczalni Anna Wiśnik
Biały orlik to lodowisko kupione w tym roku przez urząd miasta. Ruch na ślizgawce nie jest duży.

Skierniewickie lodowisko, chociaż własne, a nie wypożyczone, nie cieszy się dużym zainteresowaniem wśród amatorów lodowego szaleństwa. Może przyczyną jest fakt, że w tym sezonie ze względu na pogodę kilkakrotnie odkładano termin otwarcia, a może winy należy szukać gdzie indziej?
- Lodowisko jest nowe, ale w wypożyczalni są stare i zniszczone łyżwy - mówi Karol Chodakowski, który z wnuczkiem wybrał się na ślizgawkę. - Co z tego, że za wstęp nie trzeba było płacić, kiedy buty na lód zniechęcały do włożenia ich na stopy.

Wypożyczalnia łyżew ma dużo. Można wybierać między figurówkami oraz hokejówkami. Rozmiarówka też jest pełna, ale jakość butów pozostawia sporo do życzenia.
- Przecież można byłoby wymienić chociaż część sprzętu - uważa pan Karol. - Koszty, jakie przeznaczono by na kupno nowych łyżew szybko by się zwróciły. Przecież jedne buty wypożycza się w sezonie co najmniej kilkanaście razy.

Urząd miasta, który poprosiliśmy o zajęcie stanowiska w sprawie białego orlika, nie czuł się kompetentny.
- W sprawie lodowiska oraz sprzętu, który jest tam oferowany, należy kontaktować się z Tomaszem Przybyszem, prezesem Pływalni Miejskiej Nawa, który jest zarządcą lodowiska - wyjaśnia Anna Wolińska, rzecznik prasowy urzędu miasta. - Natomiast koszt zakupu nowych łyżew byłby dla miasta zbyt dużym wydatkiem.
- To koszt rzędu około 20 tys. zł - szacuje prezes Przybysz. - Ponadto uważam, że łyżwy, które można wypożyczyć przy lodowisku, są dobrej jakości. Mimo, że są używane już od kilku sezonów, nadają się do użytku w tym roku - przekonuje. - Są porządne i w dobrym stanie technicznym.

Nastoletni łyżwiarze też to potwierdzają.
- Wziąłem łyżwy z wypożyczalni i dobrze mi się na nich jeździło - mówi Igor Gonia. - Buty są w porządku.
Dorośli mają jednak więcej wymagań.

- Takie obuwie powinno być wymieniane nie tylko ze względu na stan techniczny, ale także ze względu na higienę - uważa pani Monika, która na ślizgawkę przyszła z córką. - My na szczęście mamy własne łyżwy i nie musimy korzystać z pożyczonych, ale wiem, że wiele dzieci takiego komfortu nie ma.

Skierniewiczanie wspominają, że jeszcze trzy lata temu łyżwy w wypożyczalni pachniały nowością i miło było nie tylko wziąć je do ręki, ale także włożyć na stopy.
W tym roku takiego luksusu nie ma.
- Nawet nowe łyżwy, które ktoś choć raz ktoś wypożyczy, to już przecież używany sprzęt - stwierdza Tomasz Przybysz, prezes pływalni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto