Spotkanie rezerwistów w Godzianowie

Po 42 latach 21 czerwca odbyło się spotkanie rezerwistów w Godzianowie. Spotkali się koledzy z wojska, którzy służyli w jednostce wojskowej w Mostach koło Goleniowa.

– Pomysł spotkania w Godzianowie zrodził się dość nieoczekiwanie i stosunkowo niedawno – mówi Jerzy Byczkowski, inicjator spotkania. – Były pewne trudności z odszukaniem pewnych osób, którzy po wyjściu do cywila zamieszkali w różnych rejonach Polski, ale wspólnie z Jankiem Maratem i Wojtkiem Główko udało się zaprosić na spotkanie rezerwistów prawie wszystkich. Niektórzy nasi koledzy niestety już nie żyją, ale pamiętamy o nich – dodaje po chwili Jerzy Byczkowski i zamyśla się.

Jerzy Byczkowski podkreśla, że spotkanie rezerwistów w Godzianowie przebiegało w miłej atmosferze.

– W części oficjalnej wystąpił gospodarz Janek Marat z Godzianowa, który powitał zebranych, podziękował im za przybycie i przypomniał historie z czasów służby wojskowej – relacjonuje inicjator spotkania. – W spotkaniu uczestniczył też Janek Domański z Lipiec Reymontowskich.

Natomiast Jerzy Byczkowski z sentymentem wspominał znaczące miejsca z czasów służby wojskowej – zwodzony most i przeprawę przez rzekę, trzcinowe pola i szumiący podczas wart las.

Po zakończeniu części oficjalnej uczestnicy spotkania rezerwistów zasiedli przy stole.
– Zasadniczym daniem była wojskowa grochówka – podkreśla Jerzy Byczkowski. – Wkrótce też zabrzmiała muzyka na wojskową nutę. Przebojem spotkania okazała się piosenka „Przyjedź mamo na przysięgę” oraz „Czerwona Jarzębina”.

Spotkanie rezerwistów trwało do późnego wieczora. Wszyscy zgodnie ustalili, że jeszcze nie raz się spotkają.

– Zaplanowaliśmy, że za rok wybierzemy się na wycieczkę do Mostów koło Goleniowa, gdzie jako młodzi chłopcy odbywaliśmy służbę wojskową – mówi Jerzy Byczkowski. – A za jakieś cztery lata zorganizujemy kolejne spotkanie, ale już nie w Godzianowie lecz na Śląsku, wśród kolegów z tamtego regionu.