Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słówko się rzekło: Przedstawiamy wszystkie powiedzonka

oprac. ec, aw
Rafał Pęśko z Woli Szydłowieckiej wygrał misia za śmieszne powiedzonko. Nagrodę ufundował Świat Dziecka
Rafał Pęśko z Woli Szydłowieckiej wygrał misia za śmieszne powiedzonko. Nagrodę ufundował Świat Dziecka Edyta Cieślak
Zgodnie z obietnicą przedstawiamy wszystkie powiedzonka, jakie nadesłali rodzice dzieci biorących udział w konkursie na Superdziecko "ITS" i sklepu Świat Dziecka Edyty Kowalskiej.

Przypominamy, że nagrodę ufundowaną przez sklep wygrał Rafał Pęśko z Woli Szydłowieckiej. Oto jego historia nadesłana przez mamę.
• Mój synek Rafał uczył się jeździć na rowerku bez bocznych kółek. Jeszcze nie opanował dobrze tej sztuki, więc czasem zaliczał upadki. Gdy pewnego razu stracił równowagę, zjechał na pobocze i upadł w trawę. Szybko podniósł się i zawołał: - Mamo, nic mi nie jest. Skręciłem tylko obejrzeć koniczynę.

Pozostałe historyjki były równie zabawne. Życzymy miłej lektury.
• 3-letnia Wiktoria przed wejściem do sali przedszkolnej musi poznać jadłospis. Mama czyta córce, co przygotowano. - Na podwieczorek będzie ciasto piaskowe i herbatka - czyta kobieta. - Ale ja nie lubię ciasta z piachu - stanowczo mówi dziewczynka - Wiktoria Mirecka z Rawy.

• Gabrysia (lat 3) przysłuchuje się, jak jej starszy brat powtarza nazwy dni tygodnia. Po chwili podbiega do rodziców i z dumą twierdzi, że również się ich nauczyła. Poproszona, wylicza... - Poniedziałek, wtorek, śródnik, czwartek, piątek, szóstek i niedziela - Gabriela Bogdańska ze Skierniewic.

• Hubert ogląda z mamą "Wiadomości" w telewizji. W pewnym momencie na ekranie pojawia się dziecko. - Mamo! Dziecko! - woła Hubert. Zaskoczona matka pyta: - A ty kim jesteś? - Człowiekiem! - Hubert Korupczyński ze Skierniewic.

• Kacper bawił się wodą z muszli klozetowej. Kilkakrotnie upomniany, "przerzucił" się na deskę klozetową. Z upodobaniem otwierał i zamykał klapy, naśladując ruch kaczego dzioba. W pewnym momencie do tej zabawy dodał efekty dźwiękowe w postaci głosów kaczki. Kwakał i kwakał coraz głośniej. - Mama, kaczek! - zawołał - 3-letni Kacper Ciszewski ze Skierniewic.

• W czasie spaceru urządziłyśmy z Julią zabawę w ganianego. Moja córka przygotowując się do biegu wołała "Mama, start!" - Julia Hallay, 2 lata i 3 miesiące, Wola Makowska.

• 5-letnia Julia, wstając z łóżka zwołała: - Mamo, złapał mnie skurcz, chyba oblazły mnie biedronki!", a gdy wróciła z przedszkola, powiedziała, że na religii pani poleciła dzieciom zamodlić się wieczorem z rodzicami - Julia Karwat.

• Justyna jadła ciasteczka i nie chciała poczęstować babci. Babcia zaczęła udawać, że płacze. - Płacz, płacz i tak ci nie dam - powiedziała Justynka. Kiedy babcia nie przestawała płakać, Justyna zmieniła zdanie. - Już ci dam to ciasteczko, tylko nie płacz, bo mi głowa pęka - Justyna Plaskota.

• Mały Karol poprosił o kanapkę. - Z czym? - pyta mama. - Chleb z bułką - padła odpowiedź - Karol Bogdański.

• Piotr i Łukasz Matusik lubią patrzeć, jak ich dziadek pracuje w polu. - Dziadek teraz będzie orzał to łyse pole, prawda mamo? - zapytał 4,5-letni Piotruś. Zanim mama zdążyła coś wyjaśnić, odpowiedzi udzielił 3,5-letni Łukaszek. - Nie orzał, tylko bronił - sprostował brata.

• Martyna rozrabiała w przedszkolu. Kiedy panie pytały, dlaczego, odpowiedziała, że "dziadki ją tak wychowali" - Martyna Błażejczyk.

• 10-letnia Natalia zanim zasiadła do stołu, życzyła wszystkim smacznego. W tym momencie bardzo głośno "odbiło się" 4-miesięcznej Wiktorii. Teraz po każdym "smacznego", czekamy na sygnał od Wiktorii - Natalia 10 lat i Wiktoria 4 miesiące Gorajewskie.

• 4-letnia Natalka obserwowała naprawę windy. Kiedy mechanicy skończyli, mała krzyknęła. - Ale ci panowie są bohaterscy! - Natalka Rogala.

• Mała Nikola koniecznie chciała pomóc przy pieczeniu ciasta. Gdy wysypała mąkę, uspokoiła szybko. - Babciu, wszystko dobrze, wszystko gra - Nikola Bielicka.

• Ola niszczy lalki, więc mama nie chce kupować nowych. - Tej nie zniszczę! Będę ją traktowała jak najdroższy kawałek sera - zapewniła Ola Stefaniak.

• Oliwier Jeż zaskakuje rodziców swoim rozwojem i umiejętnościami. W wieku 8 miesięcy z powodzeniem spacerował po mieszkaniu i na spacer zapraszał wszystkich gości. Pewnego razu na przechadzkę zaprosił też kominiarza. Kiedy "spacerował" z obcym mężczyzną po kuchni, wyraźnie i z zadowoleniem wymawiał ta-ta, ta-ta. W pewnym momencie do kuchni wszedł... prawdziwy tata Oliwiera. Po chwili konsternacji, wszyscy zaczęli się śmiać.

• 3-letnia Patrycja poprosiła tatę, żeby rozłożył jej w pokoju namiot dla dzieci. Tata obiecał to zrobić, jak dziewczynka sprzątnie zabawki. Mała wzięła się do pracy i... szybko przeniosła wszystko do kuchni - Patrycja Pęśko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto