Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skierniewiczanka Paula Burchart od dziesięciu lat zaraża miłością do zumby ZDJĘCIA

Łukasz Saptura
Łukasz Saptura
Dziesięć lat temu pokochała zumbę. Od tego czasu skierniewiczanka Paula Burchart zaraża miłością do tej aktywności fizycznej innych.

Swoją dekadę z zumbą Paula Burchard świętowała w minioną sobotę (7 października) na sali gimnastycznej Liceum Ogólnokształcącego imienia Bolesława Prusa w Skierniewicach. Były życzenia, był tort, ale przede wszystkim była zumba z udziałem gości specjalnych.

„To była miłość od pierwszego kroku”

Paula Burchard dziesięć lat temu po raz pierwszy pojawiła się na zumbie prowadzonej przez trenerkę Kornelię i od razu pokochała zumbę. Z czasem „jubilatka” doszła do wniosku, że może warto spróbować samej poprowadzić trening. Na kurs pojechała ze swoją mamą do Olsztyna.

- To jest moja druga miłość po moim synu. Zumbę polecam każdemu, kto kocha muzykę, kocha pracę z ludźmi, lubi się ruszać. Szczerze polecam. Zwłaszcza, że zumba jest dla każdego. Dla dzieci, dla osób w średnim wieku i seniorów, dla kobiet w ciąży, dla kobiet i mężczyzn – mówi Paula Burchart.

Jak powiedziała nam Paula Burchart przez dziesięć lat nie miała żadnego kryzysu związanego z zumbą, ani razu nie pomyślała, że może powinna to rzucić i zająć się czymś innym. Jedynie dwie kontuzje uniemożliwiły jej trenowania przez pewien czas.

Co się zmieniło w zumbie przez ostatnich dziesięć lat?

Zumba mimo upływu lat nie traci na popularności. Wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem.

- Na początku był ogromny zapał. Wszędzie była zumba, w każdym klubie fitness. Potem był lekki spadek popularności. Teraz ponownie zumba zyskuje na coraz większej popularności – mówi Paula Burchart.

Nasza rozmówczyni pytana o zmiany w zumbie odpowiada, że stała się ona bardziej komercyjna niż dziesięć lat temu. Pojawiały się profesjonalne stroje do zumby. Coraz częściej promowana jest w mediach społecznościowych, dzięki czemu zumba wychodzi po za grono osób trenujących. To ułatwia przybliżenie atmosfery panującej na zajęciach.

Każdy znajdzie coś dla siebie, wystarczy przyjść na zajęcia

Żeby odpowiedzieć sobie na pytanie „czy zumba jest dla mnie?” należy przyjść na trening. Wtedy się przekonamy czy odpowiada nam instruktor i muzyka. Ale jak mówi Paula Burchart nie należy zrażać się po pierwszym razie. Najlepiej po trzecim razie można stwierdzić czy to jest właśnie ta aktywność jest odpowiednia dla nas.

Tak też robiła pani Małgorzata, którą spotkaliśmy na sobotniej imprezie jubileuszowej. Nasz rozmówczyni uczestniczy w treningach zumby pod okiem Pauli Burchart od samego początku:

- Dzięki temu, że trafiałam do Pauli pokochałam zumbę. Może gdybym trafiła do kogoś innego, to może wtedy nie zapadłabym miłością do zumby. Miałam wtedy dwoje dzieci. Dzięki zumbie mogłam poczuć się znowu młoda. Paula jest niesamowicie energetyczna. Gdyby nie ona, to pewnie nie tańczyłabym zumby tyle lat. Ona zaraziła mnie tym. Przekonała mnie swoją energią, wrażliwością i miłością do zumby.

Jak podkreśla pani Małgorzata zumba sprawiła, że poczuła się bardziej kobieco, pozwoliła się otworzyć na ludzi oraz stała się bardziej pewna siebie. Zumba spowodowała zmianę w jej stylu życia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto