#posprzątajMY - samo się nie zrobi
Pomysł akcji zrodził się po krótkim spacerze brzegami Łupi. W ciągu mniej niż 2 godzin organizatorka, z dwójką dzieci, zebrała niemal cały kontener śmieci. A był to wierzchołek góry lodowej.
Wrzuciłam zdjęcia zebranych śmieci na swój profil na portalu społecznościowym. Znajomi zaczęli od razu reagować i pisać do mnie, że jak będę znowu szła, to chętnie się do mnie przyłączą. Stąd pomysł na zorganizowanie akcji otwartej dla każdego - mówi Magda Rdest-Nowak.
Do akcji włączył się ZUM i Urząd Miasta
Do akcji przyłączył się Zakład Utrzymania Miasta w Skierniewicach, który przekazał worki na śmieci oraz rękawiczki oraz dostarczył na miejsce zbiórki 3 kontenery na śmieci. Natomiast Urząd Miasta Skierniewice przekazał gadżety dla uczestników.
Kontenery zapełniały się bardzo szybko. Już po niespełna godzinie widać było, ile śmieci zalega na brzegach Łupi w mieście. A skierniewiczanie ciągle donosili kolejne worki pełne śmieci. Aktywnie w akcji brały udział również dzieci i młodzież. Natomiast mężczyźni usuwali wielkie opony i kawałki blachy z samej rzeki.
W akcji udział brały całe rodziny
Na sprzątanie brzegów Łupi przybyły całe rodziny. Wszyscy aktywnie zbierali śmieci, jednocześnie dobrze się bawiąc.
Moja córka miała mieć dzisiaj urodziny, ale ze względu na akcję, przełożyła je na jutro - śmiała się jedna z uczestniczek. - Chyba nikt nie będzie miał dzisiaj siły na szykowanie tortu i innych potraw. Ale było warto, bo śmieci jest ogrom i tylko jednocząc siły można tu zrobić chociaż trochę porządku.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?