Skierniewicki Rynek bez cienia i ochłody. Zapomnieć możemy też o fontannie [ZDJĘCIA]

Już 18 lat minęło od chwili, gdy na skierniewickim Rynku zaczęto układanie kostki, która zastąpiła zadrzewiony skwerek z niewielką fontanną pośrodku. Plan zakładał, że w upalne dni nieco ochłody zapewni dużych rozmiarów fontanna i przyznać trzeba, że przez lata w ciepłe dni gromadziła ona wielu mieszkańców miasta. Teraz jednak stoi martwa, a wszystko przez epidemię. Chociaż Główny Inspektor Sanitarny, w wydanych na początku lipca rekomendacjach nie potwierdził, by mgiełka wodna mogła przyczyniać się do roznoszenia wirusa, to jednak na włączenie fontanny w Skierniewicach się nie zdecydowano. Powód jest prozaiczny – w jej okolicy zacznie się gromadzić zbyt wiele osób. A to znów nie pozwoli na zachowanie dystansu społecznego.

W tak upalne dni jedynym miejscem, gdzie na Rynku w Skierniewicach można znaleźć nieco cienia, są kontrowersyjne pergole. Te wróciły na początku czerwca i widać, że ludzie z nich korzystają. Brak zieleni jednak mocno daje się we znaki, a sytuacji nie ratują nawet, poustawiane wokół rynku nieliczne drzewa w donicach i kwiaty w stojakach. Żar leje się z góry i atakuje od dołu...