Skierniewicki dworzec znowu ma być zamknięty. I to na dwa lata

Najemcy lokali handlowo-usługowych na dworcu zostali poinformowani, że remont będzie trwał dwa lata.

- Prawdopodobnie w drugiej połowie roku rozpocznie się planowany remont dworca, - mówi jeden z najemców. - Będzie to skutkowało całkowitym zamknięciem budynku dworca. Biorąc pod uwagę, że przeprowadzany niedawno remont kas miał trwać trzy miesiące, a w rzeczywistości trwał osiem, to te dwa lata rozciągną się nie wiadomo na jak długi okres.

Nasz rozmówca dodał, że na czas remontu zaproponowano im prowadzenie biznesów w kontenerach. Inny z najemców dworcowych lokali powiedział nam, że remont ma się zacząć pod koniec roku, ponieważ w tej chwili przygotowywane są projekty. - Chodzą tutaj jacyś ludzie i robią pomiary, pewnie pod kątem tego projektu - domyśla się.

O remoncie nie wiedziała jedna z kasjerek.

- I co, znowu zamkną nas w tych kontenerach? - przeraziła się. - Co myśmy tam przeżyły, zwłaszcza jak przyszły chłody, to tylko my wiemy...

Chociaż o informacje z biura prasowego PKP SA zabiegaliśmy już w ubiegłym tygodniu, do czasu zamknięcia numeru niczego się nie dowiedzieliśmy o planowanym remoncie. Pani rzecznik wymawiała się, że ma to związek z kongresem rozwoju kolei, do którego PKP musi się przygotować. Spróbowaliśmy więc u administratora dworca. - Nie jestem upoważniony do udzielenia jakichkolwiek informacji - odpowiedział Dariusz Molendowski i odesłał nas do biura prasowego PKP.

O planowanym w 2019 roku remoncie dworca w Skierniewicach pisaliśmy już w roku 2017. Z zebranych wówczas informacji wynika, że skierniewicki dworzec ma być między innymi przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych z oznaczeniami dotykowymi dla osób z dysfunkcjami wzroku włącznie.

Do tematu wrócimy za tydzień