Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skierniewicka premiera filmu "Avatar. Istota wody" z wyjątkową oprawą

Łukasz Saptura
Łukasz Saptura
Anna 'Chili' Traut-Seliga, Cech Fantastyki SkierCon/Centrum Kultury i Sztuki w Skierniewicach
W piątek na ekranach polskich kin pojawiła się przez wielu długo oczekiwana produkcja - „Avatar. Istota wody”. Skierniewicka premiera miała wyjątkową oprawę dzięki Cechowi Fantastyki „SkierCon”.

W piątek (19 grudnia) wejście do sali koncertowej Centrum Kultury i Sztuki w Skierniewicach wypełniło się błękitnymi istotami. To znak, że na skierniewickie ekrany kinowe wszedł „Avatar. Istota wody”. Wyjątkowa oprawa jednego z pierwszych pokazów nowej produkcji Jamesa Camerona w Skierniewicach to zasługa Cechu Fantastyki „SkierCon”, gdzie znajduje się wielu fanów świata stworzonego przez reżysera trzynaście lat temu.

Jedną z uczestniczek piątkowego seansu była Katarzyna „Katriss” Strojna, członkini Cechu Fantastyki SkierCon, która podzieliła się wrażeniami po seansie:

- Film „Avatar: Istota Wody” jest produkcją spektakularną pod względem wizualnym, przez znawców polecaną do oglądania w formacie 3D. Miałam szczęście obejrzeć ten spektakl w sali koncertowej Centrum Kultury i Sztuki w Skierniewicach właśnie w wersji 3D. Jest to niewątpliwie pokaz tego, co można osiągnąć dzięki najnowszym technologiom. Niestety, zarówno w mojej, jak i wielu innych osób opinii, „Avatar: Istota Wody” nie ma ponad kwestie wizualną wiele więcej do zaoferowania.

Opinie widzów na temat filmu są podzielone

Jak wyjaśnia moja rozmówczyni produkcja porusza ważne i trudne tematy, takie jak przemoc w stosunku do ludów rodzimych dla danego miejsca, w stosunku do osób o odmiennym wyglądzie, wobec zwierząt. Większość negatywnych postaw prezentują Ludzie Nieba – antagoniści w pokazanej historii i te zachowania zostają potępione wielokrotnie.

- Niestety, postawy negatywne prezentuje także lud Na’avi, czyli protagoniści tej opowieści i tutaj już większość zachowań uchodzi bez echa. Jako psycholog dziecięcy zwróciłam dużą uwagę na krzywdzący wzorzec wychowywania dzieci właśnie przez lud Na’avi, który w żadnym miejscu nie został skrytykowany czy potępiony – dodaje Katarzyna „Katriss” Strojna. - Fabularnie druga część historii Jake’a Sully’ego i ludu Na’avi niewiele różni się od części pierwszej. Widoczne są podobne schematy pisania historii, jednak jako fanka filmu z 2009 uważam, że „Avatar: Istota Wody” może spełnić oczekiwania fanów tego uniwersum.

Mimo tego członkini skierniewickiego Cechu Fantastyki film poleca głównie ze względu głównie na ucztę wizualną. Jednak jak podkreśla jest to film przeznaczony raczej dla publiczności 15 roku życia.
"Uważam, że druga część "Avatara", na którą czekałam yrzynaście lat, jest warta obejrzenia" - to już opinia Anny "Chili" Traut - Seligi, presezka Cechu Fanstastyki "SkierCon":

- Pod względem wizualnym i estetycznym film nie pozostawia nic do życzenia, jest spektakularny i oszałamiający. Jednak na poziomie fabuły, uzasadnienia postaw i wyborów bohaterów pozostawia wiele do życzenia. Nie jesteśmy w stanie identyfikować się z większością bohaterów, a szczególnym rozczarowaniem dla mnie jest postawa Jacka Sully'ego jako ojca. Jest raczej sierżantem, niż tatą. Nie wykazuje krzty zrozumienia dla swoich dzieciaków, żadnej empatii, choć niewątpliwie je kocha. Może to wynikać z trudnej przeszłości Jacka, tego, że przez większość życia był wojskowym, a także z niełatwego życia, które prowadzi jako Na'vi, w ciągłym lęku przed ludźmi bezlitośnie drenującymi Pandorę z wszelkich skarbów.

Jak mówi Anna "Chili" Traut-Seliga Cameron prawdopodobnie to zaplanował i dodaje, że smutno jest patrzeć jak teoretycznie pozytywny bohater popycha swoje dzieci do ryzykownych zachowań wynikających z tego, że chcą stawić opór jego tyranii.

- Wstrząsający jest też obraz przybyszów z Ziemi, którzy nic nie nauczyli się z ostatniej porażki, jaką odnieśli na Pandorze. Nadal są chciwymi, bezlitosnymi, pozbawionymi woli zrozumienia Pandory i podjęcia współpracy potworami. Są nawet jeszcze gorsi, bo dla zysku mordują istoty, o których wiedzą, że są inteligentne, wrażliwe, twórcze, czułe i pokojowo nastawione. Stanowią duchowe siostry i braci żyjących nad oceanem Na'vi. Scena polowania na matkę z młodym jest tak naturalistyczna i pełna bezdusznego okrucieństwa, że podczas seansu wiele osób płakało, a niektórzy musieli wyjść z sali. Być może Cameron w ten sposób chciał wstrząsnąć sumieniami widzów, unaocznić nam, że bezduszne koncerny rządzą motywacjami i życiem ludzi również w realnym świecie, a także zwrócić uwagę na fakt, iż rzeź waleni wciąż trwa na naszej planecie (Norwegia, Islandia, Japonia nadal polują na inteligentne, empatyczne, samoświadome walenie, pod pozorem badań naukowych i tradycji, co jest hańbą dla całej ludzkości).

W weekend w Skierniewicach film „Avatar. Istota wody” widziało 1365 widzów.

Skierniewicka premiera filmu "Avatar. Istota wody" z wyjątkową oprawą

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto