Skierniewice. W lesie dużo, na rynku drogo, czyli czas na jagody

Za bułki z jagodami w skierniewickich sklepach zapłacimy od 3 do 4 zł za sztukę. Cukiernicy drożdżówki z owocami sezonowymi chętnie sprzedają na wagę. Tutaj ceny za bułeczek z jagodami kształtują się w granicach od 30 do 40 zł za kilogram. Choć drogie, nie zdarza się, by jagodzianki długo zdobiły półki.

– Mimo wysokiej ceny jagodzianki zawsze wyśmienicie się sprzedają – mówi Jan Kolis z zarządu zakładu cukierniczego z Lipiec Reymontowskich. - Zresztą wszystkie ciastka z owocami sezonowymi cieszą się dużym powodzeniem. Przyznaję, że cena jest wysoka, wynika to jednak z tego, że drogie są produkty do tego typu wypieków.

Cukiernik zdradza, że z jego zakładu do sklepów firmowych trafia dziennie około 250 jagodzianek. Niezbędne do wypieków owoce od lat jego firma zamawia u jednego, sprawdzonego dostawcy.

Skoro jagody mają być tak drogie sprawdzamy ceny na targowisku miejskim. Tam, za litr owoców zapłacimy 20 zł, czyli około 30 zł za kilogram, a i tak sprzedających jak na lekarstwo.

– W porównaniu z ubiegłymi latami jagód w lesie jest naprawdę sporo – mówi Łukasz Zwoliński z leśnictwa Grabina koło Skierniewic. - Natomiast nie ma zbieraczy, przynajmniej na razie.

Czyli to brak chętnych do zbierania, a nie brak owoców jest powodem tak wysokich cen. Pojawiające się w sprzedaży owoce borówki czarnej - gdyż tak właśnie brzmi nazwa gatunkowa popularnej w polskich lasach krzewinki - pochodzą z roślin dziko rosnących. Do tej pory hodowcom nie udało się przesadzić ich od ogrodów lub na plantacje.

Dlatego może zamiast krążyć po targowisku z grubym portfelem warto wybrać się do lasu z koszykiem?

– W Lasach Państwowych na własne potrzeby jagody może zbierać każdy – mówi Łukasz Zwoliński. - Apelujemy tylko, by nie zostawiać po sobie śmieci, uważać na kleszcze i zwracać uwagę na zmieniająca się pogodę. Gdy zauważymy, że zbliża się burza, niezwłocznie powinniśmy wrócić do domu – dodaje leśnik.