Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skierniewice. #pozbierajMY dla Franka - wynik akcji przerósł oczekiwania organizatorek

Natalia Zwolińska
Natalia Zwolińska
Magda Rdest-Nowak - fotografia
#pozbierajMY dla Franka. Akcja, która miała trwać jeden dzień przerosła oczekiwania organizatorek. Włączają się w nią władze Skierniewic oraz inne miasta. Tylko w ciągu niedzielnej akcji w skierniewickim parku udało się zebrać prawie 7 tys. zł oraz prawie 1,5 tony kasztanów.

#pozbierajMY dla Franka

W skierniewickim parku odbyła się akcja charytatywna #pozbierajmy dla Franka. Pomysł trzech mieszkanek Skierniewic, który pojawił się we wtorek, 12 października, został zrealizowany spontanicznie i błyskawicznie.

– Głównym punktem naszej akcji było zbieranie kasztanów. Każdy z nas zbierał je w dzieciństwie na zajęcia plastyczne, albo żeby tworzyć własne, kasztanowe ludki. A tak naprawdę jest to bardzo cenny surowiec, który chętnie skupuje przemysł farmaceutyczny. Właśnie stąd wziął się pomysł na zbiórkę kasztanów, których w naszym parku jest dużo – mówi pomysłodawczyni zbiórki.

Wszystko potoczyło się ekspresowo

To był punkt zaczepienia. Skoro zbiórka kasztanów to oczywiście park w Skierniewicach. Olbrzymia przestrzeń, piękne kolory i przyjemna pogoda. Nie mogło zatem skończyć się na samej zbiórce kasztanów.

– Szybko zapadła decyzja, że jedną z atrakcji będą warsztaty plastyczne z wykorzystaniem liści, które są pięknie wybarwione. Do tego doszły farby, z których można było korzystać z użyciem pędzli czy rąk. Każdy wybierał swoją własną, indywidualną technikę – mówi Katarzyna Klimek, która prowadziła warsztaty plastyczne w Altanie w parku.

Było kolorowo i radośnie

Chętnych nie brakowało. Kolorami bawiły się dzieci, ale również ich rodzice. Nikomu nie przeszkadzały brudne ręce i ubrania. Kompozycje, które powstały podczas warsztatów były urzekające. A jak liście i ich piękne barwy to… Oczywiście piękne sesje zdjęciowe z wykorzystaniem pięknej scenerii parkowej.

– Nie sądziłam, że aż tyle osób zdecyduje się na indywidualne sesje zdjęciowe. Każdy kto wrzucił chociaż 10 zł do mojej puszki miał wykonywane zdjęcie w jesiennej scenerii. Oczywiście była to seria zdjęć, a to najlepsze i w pełni obrobione w programie zostanie przekazane darczyńcom – mówi Magda Rdest-Nowak, jedna z organizatorek.

Siła internetu zaskoczyła wszystkich

O wydarzeniu organizatorki poinformowały na portalu społecznościowym, gdzie zostało utworzone specjalne wydarzenie. Okazało się, że każdego dnia zgłaszały się kolejne osoby, które chciały pomóc w organizacji całego wydarzenia.

– Jeszcze we wtorek skontaktowałyśmy się z władzami Skierniewic. Od razu otrzymałyśmy zielone światło na wykorzystanie do akcji terenu parku oraz Altany. Już od wtorku nasze telefony były rozgrzane do czerwoności – śmieje się organizatorka. – I faktycznie, ze zwykłej zbiórki kasztanów wyszło nam olbrzymie wydarzenie charytatywne, którego wynik pozytywnie nas zaskoczył.

Włączyły się również władze Skierniewic

– To piękna inicjatywa, którą trzeba wspierać. I oczywiście na tym nie poprzestaniemy. Już kontaktowałem się z Nadleśnictwem Skierniewice. Szukamy kolejnych miejsc, w których można zbierać kasztany. Chcemy, żeby ta spontaniczna akcja nie skończyła się tylko na zbiórce w parku, ale żeby zataczała coraz szersze kręgi. W końcu nie od dziś wiadomo, że skierniewiczanie są zakochani w pomaganiu – mówił prezydent Skierniewic, Krzysztof Jażdżyk.

Ochotnicza Straż Pożarna ze Skierniewic rozpaliła emocje

Oprócz urzędu miasta do akcji włączyli się druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Skierniewicach. Przyjechali dwoma wozami strażackimi, które zaparkowali tuż przy Altanie. Dzieci, które przyszły zbierać kasztany miała nie lada atrakcje, które zorganizowali strażacy.

– Przygotowaliśmy pokaz sprzętu gaśniczego, każdy chętny mógł przymierzyć hełm oraz nasze ubrania. Ćwiczyliśmy też zasady pierwszej pomocy i dzieci bardzo chętnie brały udział w zajęciach. Muszę przyznać, że dużą atrakcją okazała się możliwość wejścia na dach wozu bojowego. Chętnych nie brakowało – mówi Mateusz Wójcik, prezes OSP Skierniewice.

Przy stanowisku OSP cały czas było dużo osób zainteresowanych. Nie tylko najmłodsi uczestnicy akcji #pozbierajMY dla Franka byli zainteresowani pracą strażaków.

– Chyba pierwszy raz mamy możliwość tak dokładnego zapoznania się z pracą strażaków. W dodatku całą rodziną. Moi synowie są w siódmym niebie. Zostali zapakowani w specjalne nosze transportowe i zobaczyli na własnej skórze jak to wygląda. Do tego wcale nie chcieli zejść z dachu wozu strażackiego i bardzo chętnie uczyli się masażu serca i sztucznego oddychania. Dla nich to wielka atrakcja – mówiła jedna z matek.

Classic Car Skierniewice

Nie można zapomnieć o zrzeszeniu wielbicieli samochodów klasycznych z terenu byłego województwa skierniewickiego. Classic Car Skierniewice również dostarczyło niemałych atrakcji. Były Fiaty 126P oraz inne zabytkowe pojazdy. Przed bramą wejściową do parku podziwiać można było unikatowy ciągnik wraz z pługiem. Dodatkowo można się było poczuć niczym amerykański szeryf patrolujący miasto. Wszystko dzięki przejażdżkom unikatowym, amerykańskim wozem policyjnym.

Nie zabrakło słodkości

W samej Altanie można było skosztować pysznych ciast, babeczek oraz słodkich bułek wykonanych przez skierniewickich cukierników, którzy swoje wyroby przekazali bezpłatnie. Jedna ze skierniewickich restauracji zapewniła napoje gorące na czas akcji.

W Altanie prowadzona była również loteria fantowa, w której każdy los wygrywał. Żeby wziąć w niej udział trzeba było ustawiać się w kolejce. Fanty na loterię zostały przekazane przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 w Skierniewicach oraz mieszkańców miasta. Łącznie do rozlosowania było około 100 przedmiotów. I wszystkie losy zostały sprzedane.

Takiej liczby osób nikt się nie spodziewał

– Szacujemy, że w całej akcji wzięło udział ponad 1000 osób. Nie było tego widać, ponieważ wszyscy chodzili po parku i zbierali kasztany. Jednak 1,5 tony kasztanów nie pojawiło się znikąd. Zostały wyzbierane wszystkie parkowe kasztany – śmieją się organizatorki.

Warto również wspomnieć, że już w piątek, października, uczniowie Zespołu Sportowych Szkół Ogólnokształcących w Skierniewicach zbierali kasztany na cmentarzy św. Rocha, przy kościele św. Stanisława. Czterem klasom 1-3, w ciągu 3 godzin udało się zebrać około 200 kg.

Już wiadomo, że akcja będzie miała swoją kontynuację, a wszystkie szczegóły dalszych działań skierniewiczanek można śledzić na portalu społecznościowym:
LINK do strony

Skierniewice. #pozbierajMY dla Franka - wynik akcji przerósł...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto