Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skierniewiccy strażacy są zadowoleni

Sławomir Burzyński
Sławomir Burzyński
Strażacy są zadowoleni - po podliczeniu statystyk okazuje się, że miniony rok był spokojniejszy od lat wcześniejszych. - W stosunku do roku 2009 nastąpił spadek interwencji o 4 procent - informuje Mariusz Wielgosz, rzecznik KM PSP w Skierniewicach.


Jak to się przekłada na liczby? W 2010 roku na obszarze działania skierniewickiej komendy doszło do 240 pożarów, podczas gdy rok wcześniej było ich 290 (a w roku 2006 - 357). W tym samym okresie odnotowano 562 miejscowe zagrożenia (w porównaniu do 563 zagrożeń w roku 2009 i 660 w roku 2006).


Na ogólną liczbę 240 pożarów powstałych w 2010 roku, najwięcej wybuchło pożarów małych - 228. Zanotowano też 11 pożarów średnich oraz 1 duży. W ewidencji zdarzeń na szczęście brak jest pożarów bardzo dużych. Poza miastem najwięcej pożarów wybuchło w gminach Skierniewice, Maków i Głuchów.


- Od kilku lat najczęstszymi przyczynami są podpalenia oraz nieostrożność osób dorosłych przy posługiwaniu się ogniem otwartym - mówi strażak.


W ubiegłorocznych pożarach zginęła jedna osoba (64-letnia mieszkanka Makowa, która straciła życie podczas pożaru budynku mieszkalnego), było też 13 osób rannych (w tym troje dzieci).


Największe straty przypadające na jeden pożar zanotowano w ub. roku w gminie Maków i Kowiesy. Z wyliczeń wynika, że podczas pożaru domu jednorodzinnego w Makowie straty wyniosły 80 tysięcy zł, dwie sterty belowanej słomy, jakie spłonęły w Woli Makowskiej, wyceniono na 72 tysiące, zaś drewniany budynek, jaki palił się w Paplinie w gminie Kowiesy, wart był 40 tysięcy zł. 


Poza tym duże straty odnotowano w Krężcach (pożar samochodu w garażu i pożar obory) - 25 tysięcy, a także w Joachimowie Mogiłach (gdzie spalił się barak budowlany) - 20 tysięcy zł.


- Największe straty wystąpiły w Skierniewicach oraz w gminie Głuchów i Maków. Jeśli chodzi o miasto Skierniewice, wynika to głównie z liczby zdarzeń. Duże straty w gminie Maków mają związek z dwoma znacznymi pożarami, natomiast w gminie Głuchów corocznie dochodzi do wielu zdarzeń drogowych charakteryzujących się dużymi stratami materialnymi - wyjaśnia Mariusz Wielgosz.


Udział jednostek zawodowych w gaszeniu pożarów wynosi prawie 70 procent, podobnie jak w likwidacji miejscowych zagrożeń. Wynika z faktu, że nadal tylko nieliczne jednostki OSP (Głuchów, Skierniewice, Maków, Wysokienice, Słupia i Wola Pękoszewska) posiadają specjalistyczny sprzęt do ratowania ofiar wypadków drogowych.


Działania strażaków to nie tylko gaszenie pożarów. Jak podkreśla rzecznik skierniewickiej komendy, w maju i czerwcu ub. roku 42 strażaków JRG przez 23 dni było zaangażowanych w akcję przeciwpowodziową na Wiśle, na odcinku od Sandomierza do Nowego Dworu Gdańskiego.


od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto