Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samochód zmiażdżył jej nogę, gdy ratowała swą córkę. Mieszkanka Skierniewic walczy o normalność

Wojciech Kubik
Wojciech Kubik
Rzuciła się na ratunek swej rocznej córeczce, na którą toczył się samochód. Dziewczynka przeżyła, ale pani Karolina doznała ciężkich obrażeń i teraz szuka pomocy, by kiedyś móc ze swą Alą pójść na spacer. A to kosztuje.

Uratowała córkę, ale straciła nogę

Do tragicznego wypadku doszło w 2018 roku. Była sobota, gdy pani Karolina na podjeździe jednego z domów w Płyćwi sprzątała samochód.

- Teraz mogę jedynie gdybać, co źle zrobiłam, że nie w tę stronę pobiegłam, że źle zareagowałam, że może jak sprzątałam auto poluzowałam bieg, a może rura odkurzacza zaczepiła drążek hamulca ręcznego … Nie wiem – wspomina Karolina Karalus.

Efekt był taki, że samochód zaczął toczyć się stronę siedzącej w wózeczku rocznej Ali. Razem z teściową rzuciły się na pomoc dziewczynce. Udało się ją odciągnąć, ale rozpędzony samochód przygniótł panią Karolinę do ściany. Wtedy jedyne o czym myślała, to czy przeżyje.

- Doznałam bardzo ciężkich obrażeń. Uraz głowy, lewej ręki i wieloodłamkowe zmiażdżenie prawej kości piszczelowej oraz kości strzałkowej. Moje życie stanęło pod znakiem zapytania – ze łzami w oczach wspomina pani Karolina.

Po dwóch miesiącach walki o życie, najpierw w Łodzi, a następnie w Otwocku udało się doprowadzić do tego, że amputacja zmiażdżonej nogi nie byłą już koniecznością.

Drogie leczenie, ale szansa jest

Pojawiła się nawet szansa na zrekonstruowanie kończyny i Karolina Karalus powierzyła swój dalszy los specjalistom z kliniki światowej sławy dr Drora Paley’a. Znany jest on z przeprowadzenia ponad 1000 operacji rekonstruowania i wydłużania kończyn. W przypadku pani Karoliny konieczne będzie zastosowanie dwuetapowego procesu rekonstruowanie nogi, przeszczepu kości i mnóstwa skomplikowanych zabiegów. Potrwać to może nawet 5 lat, jednak aby się zaczęło, trzeba najpierw zgromadzić odpowiednie pieniądze na sfinansowanie operacji.

Każdy może pomóc w leczeniu

Wraz ze znajomymi i rodziną pani Karolina rozpoczęła zbiórkę za pośrednictwem serwisu „siepomaga.pl”, a także mediów społecznościowych. Na FB powstała grupa „Pomagamy Karolinie w walce o sprawność-licytacje”, w której prowadzona jest sprzedaż przeróżnych rzeczy, a całe pieniądze przeznaczana na leczenie Karoliny Karalus.

- Marzę o tym, aby kiedyś razem z córką pójść na spacer, nie musieć do końca życia korzystać z wózka i sprzętu ortopedycznego – mówi pani Karolina.

Z historią pani Karoliny i sposobami, w jaki można jej pomóc, zapoznać możemy się pod adresem: https://www.siepomaga.pl/karolina-karalus , a także na FB w grupie pod nazwą: „Pomagamy Karolinie w walce o sprawność-licytacje”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto