Jak wynika z naszych ustaleń, Komenda Miejska Policji w Skierniewicach uzyskała nowe informacje i nadal prowadzi czynności w sprawie niewyjaśnionej śmierci Małgorzaty Witkowskiej. Policjanci odmawiają udzielenia informacji, nie ujawniają też, jakie nowe dowody uzyskali.
Śledztwo, które umorzyła skierniewicka prokuratura, zostało wznowione przez Prokuraturę Generalną w 2011 roku. Zabiegali o to zarówno rodzice zmarłej, jak również parlamentarzysta Janusz Wojciechowski, który w maju 2010 napisał na swoim blogu:
Proszę Prokuratora Generalnego - niech pan nie usypia sumienia.
1. 29-letnia kobieta znaleziona została martwa w swym mieszkaniu. Przyczyną śmierci było zatrucie cyjankiem potasu. Ciało zmarłej pokryte było sińcami i zadrapaniami, które zdaniem prokuratora spowodowane były jej upadkami na skutek boleści wywołanych trucizną. Prokurator wykluczył też, żeby ktoś zadał kobiecie truciznę siłą. Śledztwo zostało umorzone. Oficjalna wersja – śmierć w wyniku samobójstwa.
2. Rodzice zmarłej w samobójstwo nie wierzą i są przekonani, że ich córka została zamordowana. Podejrzewają, że mógł stać za tym jej poślubiony kilka miesięcy wcześniej mąż. Na kilka dni przed śmiercią ubezpieczył on żonę, a po jej śmierci odebrał wysokie odszkodowanie. Dziwne było jego zachowanie po jej śmierci – niby lamentował, ale palcem nie kiwnął, żeby wyjaśnić śmierć żony, mało tego, atakował rodziców za to, że drążą okoliczności śmierci córki.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?