Aż 821 kontroli pod kątem ASF na terenie powiatu skierniewickiego przeprowadził w ub.r. Zespół ds. Zdrowia i Ochrony Zwierząt Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Skierniewicach. Wyłania się z nich niepokojący obraz lekceważenia, z jakim rolnicy podchodzą do zasad bioasekuracji.
- Stwierdziliśmy liczne nieprawidłowości - podsumowuje Piotr Cymerski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Skierniewicach. - A przecież przestrzeganie tych reguł leży w interesie samych hodowców, ma chronić ich własne stada, nie tylko przed ASF.
Chodzi m.in. o dezynfekcję, zmianę odzieży czy odseparowanie stada od innych zwierząt.
Już posypały się mandaty. Tylko za niezgodność stanu pogłowia ze stanami faktycznymi inspektorzy PIW w ub.r. wystawili ich 48. A to najmniejszy wymiar kary - pojawienie się ogniska choroby to konieczność likwidacji całego stada. Jeżeli w gospodarstwie stwierdzono uchybienia w bioasekuracji, rolnik może mieć kłopoty z uzyskaniem odszkodowania, więc ryzykuje nawet upadłością gospodarstwa.
Kontrole PIW trwają, od początku roku było ich już kilkaset, w czerwcu inspektorzy mają się pojawić m.in. w gminach: Słupia, Głuchów, Godzianów i Bolimów. Jednocześnie inspektorat cały czas prowadzi skierowaną do rolników akcję informacyjną.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?