Na domiar złego mieszkańcy korzystający z istniejących linii komunikacji miejskiej muszą liczyć się z poważnymi utrudnieniami.
Jedna z tych linii miała rano zabierać pasażerów z ulicy Kolbego na osiedlu Rawka i przez Widok dowieźć ich na stację kolejową. Autobus drugiej pośpiesznej linii miałby podwozić w to samo miejsce mieszkańców Zadębia i centralnej części Skierniewic. Przed wieczorem te same autobusy miały odstawić kolejowych pasażerów do ich domów.
Realizację tego zamierzenia prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji Karol Dratkiewicz uzależniał od dostawy zamówionych w fabryce Solaris trzech nowych autobusów.
- Mieliśmy je otrzymać do 20 marca, ale fabryka nie zdążyła z zamówieniem. Obiecują, że dostarczą je najpóźniej 8 kwietnia i wtedy dopiero będziemy mogli myśleć o wprowadzeniu w życie naszego planu uruchomienia pośpiesznych linii komunikacyjnych dla dojeżdżających do pracy. Nie będzie to jednak możliwe wcześniej, jak w drugiej połowie kwietnia - tłumaczy prezes. - I chyba poprzestaniemy na jednej linii - dodaje.
Skąd ta nagła zmiana planów?
-Trochę nam pomieszała szyki potężna inwestycja polegająca na przebudowie alei Niepodległości. Przewiduje się między innymi zamknięcie skrzyżowania z ulicą Batorego. A to dla nas strategiczny punkt, ponieważ przecina to skrzyżowanie sześć spośród wszystkich siedmiu naszych linii komunikacyjnych - tłumaczy Karol Dratkiewicz. - Musiałby tędy przejeżdżać także dodatkowy autobus, docierający do Zadębia. Można wprawdzie skorzystać z objazdów, ale wówczas wydłużyłaby się droga i czas przejazdu, przez co pasażerowie mogliby nie zdążyć na pociąg. Dlatego poprzestaniemy chyba na razie na jednej dodatkowej trasie, czyli z Rawki do dworca PKP.
- Czekam na ten obiecany pośpieszny autobus jak na zmiłowanie. Na dworzec chodzę codziennie piechotą, więc gdybym miała taki dojazd , zyskałabym dla siebie koło pół godziny czasu. Nie mówiąc już o tym, jakie to udogodnienie przy złej pogodzie - wzdycha pani Elwira z osiedla Widok.
Na tym nie kończą się problemy z komunikacją miejską. Przebudowa alei Niepodległości bowiem to także poważne utrudnienia w ruchu pozostałych autobusów. Skrzyżowanie ulicy Batorego z remontowaną aleją ma być zamknięte już w maju. W czerwcu będzie udostępnione dla ruchu, ale w lipcu znowu trzeba będzie je zamknąć. W związku z tym szykuje się prawdziwa rewolucja w rozkładzie jazdy, bo przecież trzeba będzie zorganizować objazdy, co uniemożliwi utrzymanie istniejących godzin odjazdów autobusów. - Nie opracujemy nowego rozkładu, będziemy bazować na istniejącym, ale wiele się zmieni. Nas i pasażerów czeka prawdziwy horror - ubolewa prezes.
Na razie nie są znane trasy objazdów. Być może autobusy pojadą ulicą Strobowską w kierunku Rawskiej, być może zostanie wykorzystana ulica Koszarowa. - Próbowaliśmy już przejeżdżać ulicą Koszarową i autobusy sobie radziły - mówi prezes. - Ale na komisji ruchu drogowego mówiono o zamianie tej ulicy w jednokierunkową.
Choć na razie nie ma koncepcji organizacji ruchu autobusów miejskich, trzeba się liczyć z tym, że dobrego rozwiązania nie będzie. Pasażerowie komunikacji miejskiej na trzy miesiące będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?