Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ratujmy chłopca na fontannie, dajmy mu też imię

burz
Sławomir Burzyński
Fontanna, która miała zdobić skierniewicki plac Dworcowy, szokuje. Rzeźba z brązu, przedstawiającego siedzącego pod drzewkiem chłopczyka z jabłkiem w ręku, wygląda jak zrobiona z odpadów wyciągniętych ze złomowiska.

Jakby było mało, chłopczyk wyglądający jak murzyniątko ze slumsów znalazł się na… pocztówce promującej Skierniewice. – Wygląda jak noc listopadowa – uważa radna Violetta Felczak, natomiast autorka rzeźby jest przerażona stopniem zaniedbania dzieła, które powstało zaledwie przed rokiem.

Fontanna powstała w ramach przebudowy placu Dworcowego. Inwestycja kosztowała prawie 2,9 mln zł i zakończyła się pod koniec 2011 roku. Jednak samą fontannę skierniewiczanie zobaczyli w całej okazałości dopiero w maju tego roku, gdy została po raz pierwszy uruchomiona.

„To największa atrakcja placu” – czytamy o fontannie na stronie internetowej ratusza. Tymczasem jej obecny wygląd jest co najmniej żałosny.

Zaniedbany chłopczyk siedzący na fontannie jest najwyraźniej „dzieckiem niczyim”, a jakby było mało, nie ma nawet imienia. Słyszeliśmy już, jak ktoś mówił o nim Adaś.
Może nasi Czytelnicy zaproponują, jakie imię powinien nosić chłopiec z brązu?

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto