Skierniewickie Stowarzyszenie Rodzin Abstynenckich zakończyło właśnie świąteczną zbiórkę żywności. Tylko w ciągu trzech dni kupujący w marketach rzucili do ich wózków prawie pół tony żywności. - Głównie ryż, makaron, kaszę - mówi Ewa Juraś, prezes Stowarzyszenia. - Żywność została już przekazana stowarzyszeniu Wspólna Troska, świetlicom środowiskowym, fundacjom Dziecięcy Uśmiech i Chodźmy Razem. Część zostanie dla hostelu dla samotnych matek.
Cały czas działa Bank Żywności, w którym jedzenie odbiera 3 tysiące rodzin z miasta. Tylko w tym roku wydano prawie 173 tony żywności o wartości 373 tys. zł.
Dwanaście zespołów wolontariuszy od dwóch dni zbiera datki na rzecz podopiecznych PCK. - Za zebrane pieniądze zrobimy paczki dla dorosłych - mówi Danuta Kwaśniewska z PCK. - Nikt w mieście nie może być głodny.
115 paczek z Centrum Wolontariatu trafiło do romskiej świetlicy integracyjnej, ośrodka opiekuńczo-wychowawczego Dom, hospicjum i rodzin indywidualnych. Dwie bardzo prężnie działające skierniewickie fundacje: Dziecięcy Uśmiech oraz Chodźmy Razem przygotowały kolejne dwie setki paczek. - Mogę pokusić się o stwierdzenie, że żadna uboga rodzina ze Skierniewic nie zostaje w okresie bożonarodzeniowym bez pomocy - mówi Janina Wawrzyniak, dyrektor MOPR, który zrobił 240 paczek.
Dlaczego szczególnie uaktywniamy się przed świętami? Wynika to z tradycji. Przed świętami ludzie chętniej dzielą się z innymi tym, co mają.
- Z czwórką dzieci żyję za 1.700 zł - mówi pani Elżbieta. - Zimą muszę kupić opał i ciepłe buty dzieciom. Teraz przydałyby się okulary dla córki i pomnik dla męża, który niedawno zmarł - dodaje. - Bardzo jestem wdzięczna wszystkim za okazane wsparcie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?