Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Premiera sztuki "Ciotka Karola 4.1" w Teatrze Kwadrat. "Nadaliśmy starej ramotce ultranowoczesny charakter"

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Premiera spektaklu "Ciotka Karola 4.1" w Teatrze Kwadrat
Premiera spektaklu "Ciotka Karola 4.1" w Teatrze Kwadrat fot. Piotr Podlewski/AKPA/BEZPŁATNE MATERIAŁY PRASOWE
"Nadaliśmy starej ramotce ultranowoczesny charakter", mówi reżyser Andrzej Nejman. Spektakl "Ciotka Karola 4.1" w jego reżyserii można oglądać w Teatrze Kwadrat. To sztuka, która bawi do łez i każe się zastanowić, co tak naprawdę się zmieniło na przestrzeni lat.

W Teatrze Kwadrat 28 grudnia odbyła się premiera spektaklu "Ciotka Karola 4.1". Sztuka jest XIX-wieczną farsą, której nową odsłonę ukazał reżyser Andrzej Nejman już w 2013 roku. Tegoroczna premiera to nowy, wyższy poziom przestawienia, które bawi do łez.

Miłosne perturbacje w wydaniu współczesnym

Jak wyjaśnia Andrzej Nejman, dyrektor Teatru Kwadrat i reżyser spektaklu, sztuka jest opowieścią o dwóch młodych studentach - Jacku i Karolu, którzy chcą wyznać miłość swoim koleżankom z Oxfordu - Amy i Kitty. W tym samym czasie wizytę na uczelni zapowiedziała ciotka Karola - Donna Lucia. Z tej okazji studenci postanowili wyprawić uroczysty obiad, który jest pretekstem do wyznania miłości swoim koleżankom. W efekcie wszystko się komplikuje i nic nie idzie po myśli studentów, a sztuka w humorystyczny sposób przestawia problemy, z jakimi się borykają. - Staraliśmy się przełamać tę XIX-wieczną rzeczywistość współczesnymi elementami. Stąd też tytuł "Ciotki Karola 4.1". W ten sposób chcieliśmy nawiązać do obecnych czasów - tak, jak nazywa się teraz cyferkami najnowsze oprogramowania systemu Windows czy aktualizacje w iPhone'ach. Nadaliśmy starej ramotce ultranowoczesny charakter - wyjaśniał Nejman.

Jak tytuł sugeruje, nie jest pierwszą wersją. - Pierwszy tytuł sztuki "Ciotka Karola 4.0" został zmieniony ze względu na wypadek, który miał miejsce podczas prób. Jeden z aktorów przewrócił się na scenie i ten niewinnie wyglądający upadek, skończył się złamanym barkiem. Tydzień przed premierą musieliśmy sprowadzać Jacka Łuczaka z Łodzi, który zastąpił poszkodowanego aktora. Problem tkwił w tym, że Jacek nigdy nie miał nic wspólnego z tą sztuką. Chcąc uhonorować to zastępstwo, zmieniłem ostatni człon tytułu na 4.1. Kto wie, może kiedyś doczekamy się kolejnych wersji sztuki - przyznał dyrektor Teatru Kwadrat i reżyser spektaklu.

Młodzi na afisze

Sztuka, która opowiada o zgryzotach młodych, powinna być wystawiana z udziałem młodszego pokolenia aktorów. Trudno, aby na scenie studenta udawał podstarzały aktor, choć to też sztuka. - Lata mijają, a grający studentów aktorzy: Michał Lewandowski, Kamil Kula i Michał Rolnicki swoim wyglądem już nie przypominają młodych żaków. Dlatego podstawowym kryterium doboru aktorów do postaci był wiek. Szukałem artystów wśród świeżo upieczonych absolwentów szkół teatralnych. Zaprosiliśmy do współpracy naprawdę zdolnych aktorów i aktorki - wyjaśnił dla AKPA Nejman. W spektaklu występują więc dwa pokolenia aktorów. W gwiazdorskiej obsadzie znaleźli się m.in: Lucyna Malec (Donna Lucia d'Alvadorez), Grzegorz Wons (Sir Francis Chesney), Marek Siudym (Brassett), Grzegorz Daukszewicz (Jack Chesney), Patryk Pietrzak (Lord Fancourt Babberley), Jan Butruk (Karol Wykeham) i Aleksandra Radwan (Amy Spettigue).

"Popełniam błędy na scenie"

Jak przyznał dyrektor, "premiera w teatrze zawsze jest wyjątkowym czasem". - Gramy w okresie poświątecznym, tuż przed Nowym Rokiem, więc dodało to tylko odświętności tej premierze. W przedstawieniu biorą udział, także młodsi aktorzy. Nie mam wielu scen z nimi, ale z tego co mogłam zaobserwować poradzili sobie naprawdę bardzo dobrze. Myślę, że warto zobaczyć tę sztukę, bo to dwie godziny zabawy, radości i dużo śmiechu! - mówi Lucyna Malec, występująca w spektaklu jako Donna Lucia d'Alvadorez. Andrzej Nejman, który sam jest aktorem i kolegą innych wybitnych aktorów, przyznaje, że jako reżyser mierzy się z wieloma wyzwaniami. - W pracy nie chcę być hipokrytą. Nie jestem alfą i omegą i sam, jako aktor popełniam błędy na scenie. Te same błędy muszę wskazywać moim kolegom aktorom, co jest dosyć niezręczne. Podstawą moich relacji z innymi aktorami jest empatia i umiejętność delikatnego przekazywania krytyki, jeśli sytuacja tego wymaga. Aktorzy to dostrzegają i wielokrotnie mi za to dziękują. Daję im to, czego oczekuję od reżyserów, gdy sam jestem aktorem - przyznał.

Spektakl można oglądać w Teatrze Kwadrat w Warszawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Premiera sztuki "Ciotka Karola 4.1" w Teatrze Kwadrat. "Nadaliśmy starej ramotce ultranowoczesny charakter" - Telemagazyn

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto