Skierniewiccy strażacy Wigilię rozpoczęli do wyjazdu do pożaru sadzy w kominie przy ulicy Jana Matejki w Skierniewicach. Tego samego dnia zabezpieczali pacjenta do czasu przyjazdu karetki.
Pierwszy dzień Bożego Narodzenia to również wyjazd do pożaru sadzy w kominie. Tym razem w miejscowości Białynin Podbór w gminie Głuchów. To nie jedyne zdarzenie, do którego wyjechali tego dnia skierniewiccy strażacy. Na ulicy Trzcińskiej w Skierniewicach pomagali ZRM w transporcie do karetki oraz zabezpieczali pacjenta do czasu dojazdu karetki przy ulicy Rawskiej. Kolejne zdarzenia związane były z pomocą zwierzętom. W miejscowości Wędrogów w gminie Kowiesy druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Paplinie wyjechali na pomoc lisowi. Łapa zwierzęcia utknęła w drzwiczkach rewizyjnych lampy przydrożnej. Po uwolnieniu z „pułapki”, lis uciekł do lasu. W tym samym czasie skierniewiccy strażacy otrzymali zgłoszenie o uwięzionym kocie na dachu jednej z posesji przy ulicy Cichej. Jednak zanim strażacy dojechali, kot zdążył sam zejść.
Z kotem było związane także niedzielne wezwanie. Strażacy wyjechali na ulicę Skłodowską w Skierniewicach do uwięzionego w przewodzie wentylacyjnym kota.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?