Rowerzyści odwiedzili m.in. dwór w Dębowej Górze, gdzie na dłuższym popasie chętni brali udział w grach zespołowych, a potem dworek skierniewickiego właściciela browaru Władysława Strakacza w Strobowie. Stamtąd pojechali do Wycześniaka i przez Bolimowski Park Krajobrazowy do Bud Grabskich, gdzie czekało jadło i napitek. Pogoda dopisała, ale byli tacy, co narzekali na zbyt wolne tempo przejazdu.
– To rajd rodzinny, a więc i dla dzieci, dlatego nie będziemy się ścigać jak kolarze. Tempo 12-15 kilometrów na godzinę jest w sam raz i z taką prędkością będziemy jeździć – wyjaśnia Paweł Ludwicki, współorganizator rajdu.
Zmęczeni mogli wrócić z Bud Grabskich do Skierniewic autobusem MZK.
Uzupełnienie:
Dodaliśmy zdjęcia "poszerzające” pamiątkową fotografię w Rynku, a także fotki z popasu w Dębowej Górze i z trasy rajdu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?