Pochmurny, sobotni poranek na targowisku miejskim w Skierniewicach

Chętnych do robienia zakupów na skierniewickim targowisku nie brakowało. Największym zainteresowaniem cieszyły się wiosenne ubrania oraz obuwie.

– Lubię kupować ubrania na naszym rynku. W zasadzie to ceny są podobne jak w sklepie, ale jak mi coś nie pasuje to idę do następnego stoiska. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym nie kupiła potrzebnej mi rzeczy – mówiła jedna z kupujących.

Jak twierdzi kobieta, nigdy nie miała też problemu ze zwrotem lub wymianą ubrań na rynku.

Jak zawsze dużym zainteresowaniem cieszyły się stragany z warzywami oraz owocami. W sprzedaży pojawiły się już nowalijki.

– Polskich nowalijek jeszcze nie ma dużo i większość pochodzi z ciepłych krajów, ale widać, że jest na nie zapotrzebowanie. Po długiej zimie klienci chętnie kupują szczypior czy sałatę, chociaż ich cena jest wysoka. Na obniżkę cen musimy poczekać jeszcze przynajmniej dwa tygodnie – mówił jeden ze sprzedających.

W sobotę, 25 marca, na skierniewickim targowisku pojawiły się stoiska z palemkami wielkanocnymi oraz koszyczkami. Można było kupić również bazie kotki.

– Pierwszy raz jestem dzisiaj z palemkami. Ludzie pytają o cenę i czy będę za tydzień. Sprzedaży dużej dzisiaj nie ma – mówiła handlująca.

Można było również kupić ozdoby nagrobne, które przygotowywane są pod kątem Wielkanocy. W wiązankach można było zobaczyć, między innymi, bazie kotki oraz żonkile.