Pływające targowisko miejskie w Skierniewicach.

Od weekendu mamy coraz wyższe temperatury, a śnieg z ulic znika w szybkim tempie. W wielu miejscach powstają kałuże, a studzienki kanalizacyjne nie są w stanie przyjąć tak dużych ilości wody. Podobnie może się stać na targowisku miejskim, gdzie zgromadzono śnieg z całego placu w pobliżu studzienki kanalizacyjnej. Pryzma jest na tyle duża, że w zeszłym tygodniu dzieci z okolicznych domów zjeżdżały z niej na sankach.

W chwili obecnej nie planowaliśmy usuwać śniegu z targowiska. Został on zmagazynowany w pobliżu studzienki kanalizacyjnej i mamy nadzieję, że takie działania wystarczą. Jednak oczywiście będziemy monitorować sytuację i w razie konieczności śnieg zostanie wywieziony – mówi Piotr Majka, prezes Zakładu Utrzymania Miasta w Skierniewicach.

Również za blaszanymi budkami znajduje się większa ilość śniegu. Stopniowo roztapia się ona zalewając ulicę. Najgorzej jest przy budkach między ulicami Okrzei i Strykowskiej. Pomimo, że nie ma tam dużych ilości zalegającego śniegu, topi się on szybko a przejście pomiędzy pawilonami zamienia się w jedną wielką kałużę.