W poniedziałek w mieście obchodzono rocznicę wyzwolenia Skierniewic spod okupacji niemieckiej i pod pomnikiem złożono kwiaty. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Skierniewic, środowisk kombatanckich oraz młodzież z okolicznych szkół.
Według wspomnień nieżyjącego już Tadeusza Zwierzchowskiego, byłego prezesa Towarzystwa Przyjaciół Skierniewic, rankiem 17 stycznia 1945 roku ulicą Rawską wjechały do Skierniewic pierwsze radzieckie czołgi z 220 grupy szybkiego działania pułkownika Paszkowa. Niemcy nie byli przygotowani do obrony, oddali miasto bez walki - choć wśród mieszkańców krążyły plotki o zaminowaniu lasu Zwierzyniec i zamiarze spędzenia tam i wysadzenia całej ludności. Zniszczeniu uległ jedynie drewniany dom na rogu ulicy Gałeckiego i Rynku, rozjechany przez czołg, zaś na ul. Sienkiewicza spłonął sowiecki tank, trafiony z panzerfausta.
Dzień wyzwolenia dla jednych, a zniewolenia dla drugich upamiętniono po wojnie nazwaniem jednej z ulic w mieście ul. 17 Stycznia. Ta ulica po 1989 roku przemianowana została na ul. Armii Krajowej.
Śmierć radzieckich czołgistów - ich grób znajduje się na nieczynnym cmentarzu przy ul. Strobowskiej - upamiętnia stojący na postumencie czołg T34 oraz tablica.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, właśnie uczestnictwo młodzieży było powodem jednodniowego przesunięcia obchodów rocznicy. W tym roku dzień 17 stycznia przypadł bowiem w niedzielę...
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?