Dariusz Kumosiński, wiceprezes spółki PKS w Skierniewicach tłumaczy, że podwyżki zostały wymuszone przez drożejące paliwa. - W ciągu tego roku paliwo podrożało o 1,20 zł na litrze - mówi.
Jak się dowiedzieliśmy, o podwyżkach cen biletów myślą też w miejskiej spółce MZK, choć na razie prezes Karol Dratkiewicz nie chce rozmawiać o szczegółach.
- Robimy różne przymiarki i zobaczymy, co z tego wyjdzie - przyznaje. - Te same ceny biletów obowiązują u nas od dziesięciu lat, a nasze koszty rosną - wyjaśnia.
Ostateczna decyzja o podniesieniu cen biletów MZK będzie zależała od miejskich radnych.
Karol Dratkiewicz podkreśla, że zainteresowanie usługami miejskiego przewoźnika nie maleje, a nawet nieznacznie wzrasta. - Co roku sprzedaż biletów mamy wyższą o kilkanaście tysięcy złotych - mówi.
Sprzedaż biletów pokrywa około jednej piątej kosztów utrzymania miejskiej spółki MZK. Mimo postulatów pasażerów, nie przewiduje się sprzedaży biletów przez kierowców.
- Musielibyśmy dla każdego kierowcy kupić kasę fiskalną, co lekko licząc kosztowałoby nas ponad 50 tysięcy złotych. Nie mówiąc o opóźnieniach w kursowaniu - wyjaśnia prezes Dratkiewicz.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?