Malowanie twarzy czy puszczanie baniek mydlanych to tylko niektóre z atrakcji, z których mogli skorzystać najmłodsi mieszkańcy gminy Maków. W dmuchanym zamku mogli poczuć się jak księżniczki lub rycerze. Ponadto uczestnicy rodzinnego wydarzenia mogli zajrzeć do radiowozu, którym na co dzień jeżdżą funkcjonariusze Komedy Miejskiej Policji w Skierniewicach lub wozu strażackiego, który służy w Ochotniczej Straży Pożarnej w Makowie. Dzieci mogły też spróbować jazdy konnej.
- Według nas piknik udał się na 110 procent. Rodzice bardzo się zaangażowali – mówi dyrektor żłobka w Makowie, Monika Pietrzak, która dodaje: - Organizując wydarzenie chcieliśmy przede wszystkim zintegrować rodziców i dzieci, ponieważ nie wszyscy się znają osobiście, a piknik był dobrą okazją do lepszego poznania się. Mamy nadzieję, że uda się go zorganizować także w przyszłym roku.
Gminny Żłobek w Makowie działa od stycznia ubiegłego roku. Plany imprezy integrującej rodziców i dzieci były już wtedy, jednak pandemia koronawirusa je pokrzyżowała. W tym roku sytuacja epidemiologiczna pozwoliła na urządzenie pikniku rodzinnego.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?