Prawdopodobnie takie określenie pochodzi od nazwy dawnego targu założonego pod koniec XVII wieku na przedmieściach Paryżu - bazar z pchłami - gdzie odbywał się szybki obrót towarami i szybki ruch ludzi. A może sprzedawane tam starocie były po prostu brudne, "zapchlone"? Skierniewiczanie teraz będą się mogli nad tym zastanawiać, bo za kilka tygodni w mieście rusza pierwszy pchli targ w Rynku.
- W mieście mamy wprawdzie jeden antykwariat, ale mało ludzi o nim wie. Dobrze, że w Skierniewicach powstaje taka giełda, teraz trzeba tylko zadbać, żeby zjechali do nas kolekcjonerzy - cieszy się Sławomir Mazurek, skierniewicki zbieracz antyków i staroci. - Wziąłem już ulotki propagujące nasz jarmark i będę je rozdawał kolekcjonerom podczas najbliższej niedzielnej giełdy w Spale, a także na bardzo dużej imprezie w Płocku, gdzie odbędzie się trzydniowy Jarmark Tumski.
O pchlim targu w Skierniewicach mówiło się nie od dziś, ale dopiero Bożena Witkowska, dyrektor Młodzieżowego Centrum Kultury powiedziała sobie "dość gadania, zróbmy to" - i przedstawiła pomysł w ratuszu. - Prezydentowi się to spodobało, udostępnił za darmo płytę Rynku i już mogę oficjalnie powiedzieć, że pierwszy pchli targ odbędzie się w sobotę, 24 lipca - mówi Bożena Witkowska.
Skąd się wziął pomysł na jarmark staroci, a nawet starzyzny? - Mam duszę zbieraczki, mąż zresztą też. Ja zbieram stare meble, które umiem nawet konserwować, a on stare aparaty fotograficzne. Bardzo bym chciała, żeby pchli targ nam się udał, tak jak to się dzieje w Łowiczu - dodaje.
Tym, co charakteryzuje pchle targi jest duży odsetek towarów używanych. Jednak choć wszystkie sprzedawane tu rzeczy powinny pochodzić z tak zwanej drugiej ręki, często trafiają się też przedmioty nowe, ale bardzo tanie. Skierniewicki targ wystartuje z rozmachem i w oprawie artystycznej, bo tego samego dnia na placu pod ratuszem odbędzie się kolejny już Rynek Sztuk Wszelakich. W ubiegłym roku były to pokazy artystyczne, literackie recytacje, szczudlarskie wygibasy czy obrazy do kupienia. Teraz dojdą kolekcjonerzy ze swoimi skarbami.
Organizatorzy liczą, że pchli targ odwiedzą nie tylko handlarze z całej Polski, ale też miejscowi pasjonaci i zbieracze, a także wszyscy, którzy mają stare, niepotrzebne im drobiazgi. Na pewno znajdą nabywców.
- Kolekcjonerzy, ujawnijcie się! - apeluje Bożena Witkowska.
Pchle targi w Rynku mają się odbywać w okresie letnim raz w miesiącu. Jest jeszcze czas, by poszperać na strychach czy piwnicach i przygotować rzeczy do sprzedaży. Nie będą pobierane żadne opłaty targowe. - Chcemy, aby targ zawitał na stałe do miejskiego kalendarza imprez. Na pewno będzie klimatycznie - zachęca Beata Jabłońska, wiceprezydent.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?