Po wczorajszym zatrzymaniu w gminie Słupia Łowickiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, pod znakiem stanęło jej kontynuowanie. Niektórzy z pielgrzymów zdecydowali się powrócić do domów, jednak znaczna większość od razu postanowiła kontynuować marsz. Dziś rano było podobnie.
- Idziemy po prostu albo w małych grupach, albo gęsiego, lewym poboczem jezdni. Cały czas w okolicy krąży policja, ale teraz mam nadzieję, że dla naszego bezpieczeństwa, a nie po to by nas karać – powiedziała nam we wtorek rano jedna z pątniczek.
Łowicka pielgrzymka wyszła w trasę w poniedziałek rano. Zwartą grupą, ze śpiewem na ustach, dotarła do gminy Słupia, gdzie już czekała na nią skierniewicka policja.
Maszerujących wylegitymowano, a działania te związane były z łamaniem przepisów epidemiologicznych, które zakazują między innymi gromadzenia się. Już niedługo po zatrzymaniu maszerując podkreślali, że skoro ano wojna, ani okupacja nie zatrzymała ich w drodze do celu, nie zrobią tego też wirusowe przeciwności. Łowicka Piesza Pielgrzymka do Częstochowy podąża już 365 raz.
Długo nie trwała ich radość. Około godziny 9 rano policja znów zastąpiła drogę pątnikom w okolicach Budziszewic. Organizatorzy usłyszeli, że nie mogą maszerować dalej i mają wracać do domów. Na razie służby nie wydały w tej sprawie oficjalnego komunikatu.
Pobierz
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?