Wietrzna aura i kapiące z nieba promienie. Unia Skierniewice przyjechała po kolejne punkty, tym razem do Lipiec Reymontowskich.
Gospodarze niezwykle mocno zmotywowani od pierwszej minuty. Szukali swoich okazji. Wnet piłkarze Jutrzenki w 11. minucie rzucili szarżę na bramkę Unitów. Przy piłce Andrzej Perski i to on otwiera wynik spotkania. 1:0 dla Jutrzenki.
Sympatycy Unii lekko zawiedzeni, w dużej grupie usiedli na wąskiej trybunie, z której prócz boiska perfekcyjnie można liczyć wagony przejeżdżających w tle pociągów. Lecz tego dnia piłkarska gra była ciekawsza od toczących się kolejowych składów, a skierniewiccy kibice nie tracili wiary. Nie z takich opresji już wychodzili.
Bramka podziałała jak płachta na byka, ponieważ unici w końcu ruszyli z torów postojowych. Koniec pierwszej połowy to ponawiające się ataki, sięgające prędkości Pendolino.
Po zmianie stron, ataki Unii nabierały jeszcze szybszego tempa. Wszystko rozpoczęło się w 51. minucie. Patryk Bojańczyk pokonał Dariusza Superę i było 1:1. To jednak nie koniec. Unia pędziła po kolejne bramki. To już nie Pendolino, a ataki sunące niczym TGV po francuskich szynach. Nie minęło 10 minut, a na prowadzenie unitów wyprowadził Jakub Papież.
Forma kondycyjna Jutrzenki nie pozwalała na utrzymanie równego tempa. Unia utrzymywała ataki, a rywala na koniec wypunktował Tomasz Cybulski.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?