Zdaniem OKE część matematyczno-przyrodniczą napisali oni niesamodzielnie. To jedyny taki przypadek w województwie łódzkim.
– Udokumentowaliśmy to w sposób nie budzący wątpliwości – mówi Danuta Zakrzewska, dyrektor OKE w Łodzi. – Podczas sprawdzania prac egzaminatorzy, bardzo wyczuleni na wszelkie przejawy niesamodzielności zwrócili uwagę, że 13 z 17 gimnazjalistów powieliło ten sam charakterystyczny błąd. Każdy z tych uczniów skreślił podaną już odpowiedź i wpisał nową treść, podkreślę raz jeszcze, że bardzo charakterystyczną. Eksperci z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej potwierdzili nasze spostrzeżenia.
Nad prawidłowym przebiegiem egzaminu gimnazjalnego czuwają trzy osoby, w tym ktoś spoza szkoły. W przypadku Gimnazjum w Słupi nadzór nie sprawdził się.
– Wysłaliśmy do szkoły pismo z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego do takiej sytuacji w ogóle doszło oraz jakie działania prewencyjne ma zamiar podjąć dyrektor tej placówki – dodaje Danuta Zakrzewska. – Uważam, że pani dyrektor powinna podjąć ze swoimi nauczycielami rozmowy dyscyplinujące. W takich sytuacjach nie winię dzieci, bo ich charaktery dopiero się kształtują, ale dorosłych, którzy przyzwalali na ściąganie, czyli działanie niezgodne z prawem.
Dyrektor Gimnazjum w Słupi nie chciała z nami rozmawiać. – Nie muszę – ucięła Aneta Klimczyk.
Uczniowie będą zdawać powtórnie egzamin we wtorek, 7 czerwca. Muszą to zrobić, by formalnie zakończyć naukę w gimnazjum.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?