Na policję zgłosił się właściciel jednej ze skierniewickich firm, który miał przeprowadzić transakcję sprzedaży 6 tysięcy litrów oleju napędowego wartości ponad 30 tys. zł. Mężczyzna miał jednak wątpliwości co do wiarygodności przesłanych mu wcześniej faksem dokumentów od firmy, z którą ową transakcję miał przeprowadzić.
W niedzielę do właściciela firmy, na ulicę Domarasiewicza, podjechało alfa romeo oraz autem ciężarowym dwóch mężczyzn w wieku 28 i 38 lat, mieszkańców powiatu grodzisk Mazowiecki i Mińsk Mazowiecki. Mieli ze sobą beczki na paliwo. Po weryfikacji ich danych przez policjantów okazało się, że firma, którą reprezentowali, nie istnieje. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny.
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?