Odcinkowy pomiar prędkości na A1 w Łódzkiem - w ciągu doby 1300 kierowców przekroczyło prędkość!
Urządzenia odcinkowego pomiaru prędkości, które na odcinku budowanej autostrady A1 Piotrków Trybunalski - Tuszyn zaczęły pracę w środę, 20 stycznia, w ciągu zaledwie pierwszej doby zarejestrowały około 1300 samochodów, których kierowcy przekroczyli dozwoloną prędkość - wynika z danych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Jak bardzo kierowcy przekraczali prędkość? Trwa analiza zdjęć.
- Już widać, że ruch zaczął się upłynniać i uspokajać. To rozwiązanie zastosowaliśmy nie po to, by "kosić kasę", jak zarzucali nam niektórzy, ale po to by poprawić bezpieczeństwo zarówno uczestników ruchu, jak i osób pracujących przy budowie autostrady - mówi Maciej Zalewski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi podkreślając: - Ale widać też, że kampania informacyjna przyniosła efekt. Możemy mówić, że 1300 pojazdów zarejestrowanych na przekroczeniu prędkości to dużo, ale to będzie niespełna 10 procent wszystkich, które przejechały. Wcześniej, na 14 tysięcy pojazdów, prędkość przekraczało 99 procent.
Na budowanej A1 drogowcy bali się o swoje życie...
Odcinkowy pomiar prędkości na budowanej autostradzie A1 w Łódzkiem ruszył w środę, 20 stycznia - najpierw na 16-kilometrowym odcinku od Tuszyna do Piotrkowa Trybunalskiego, a od piątku, 22 stycznia, na 41-kilometrowym odcinku od Kamieńska do obwodnicy Częstochowy, czyli na tych odcinkach, gdzie ruch odbywa się już po nowej betonowej jezdni w układzie 2+2, czyli po dwa pasy w każdym kierunku i obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h (ograniczenia prędkości obowiązują także na najmniej zaawansowanym 25-kilometrowym odcinku między Piotrkowem a Kamieńskiem, który na razie nie został objęty pomiarem).
Na takie rozwiązanie - odcinkowy pomiar prędkości - na budowie drogi zdecydowano się po raz pierwszy. CANARD wprowadził kontrole na wniosek Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i po uzgodnieniach. Powód? Pierwsze były sygnały od pracowników budujących autostradę zgłaszających, że obawiają się o swoje bezpieczeństwo i życie, bo kierowcy jeżdżą jak po autostradzie, za nic mając, że to przecież wciąż plac budowy. I to się potwierdziło we wrześniu 2020 roku, kiedy na odcinku Tuszyn - Piotrków w ciągu 10 dni pomiarów prędkości okazało się, że 99 proc. kierowców przekracza dopuszczalną prędkość, 30 kierowców przekroczyło barierę 200 km/h, a rekordzista jechał 226 km/h!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?