Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od roku dzwoniąc po pomoc łączymy się z Centrum Powiadamiania Ratunkowego

Łukasz Saptura
Łukasz Saptura
"Osiemdziesiąt procent zgłoszeń do skierniewickiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej trafia przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego" - mówi starszy kapitan Bartłomiej Wójcik, oficer prasowy komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Skierniewicach.
"Osiemdziesiąt procent zgłoszeń do skierniewickiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej trafia przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego" - mówi starszy kapitan Bartłomiej Wójcik, oficer prasowy komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Skierniewicach. Łukasz Saptura
Rok temu nastąpiło przełączenie numeru 998 na numer Centrum Powiadamiania Ratunkowego – 112. W Komendzie Miejskiej Straż Pożarnej w Skierniewicach usłyszeliśmy, że to bardzo ułatwiło pracę strażaków.

Zmiana wynikała z przyjęcia ustawy o systemie powiadamiania ratunkowego. Zgodnie z jej zapisem odbiór zgłoszeń z numeru 998 odbywa się od roku poprzez Centra Powiadamiania Ratunkowego. W praktyce to oznacza, że dzwoniąc pod znany do tej pory numer alarmowy, automatycznie jesteśmy łączeni z operatorem numeru 112. W przypadku Skierniewic powiadomienia trafiają do Centrum Powiadamiania Ratunkowego znajdującego się w Łodzi.

- Osiemdziesiąt procent zgłoszeń do skierniewickiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej trafia przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Podejrzewam, że ten odsetek będzie rósł. Kontakt telefoniczny mamy jedynie z innymi służbami – mówi starszy kapitan Bartłomiej Wójcik, oficer prasowy komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Skierniewicach.

Jak podkreśla mój rozmówca, kontakt z operatorem z Centrum Powiadamiania Ratunkowego wymaga precyzyjnego określenia miejsca, w którym doszło do zdarzenia. Nie powinniśmy się dziwić, kiedy w czasie rozmowy może paść pytanie o gminę, a nawet powiat. W przypadku zdarzeń drogowych zgłaszający powinien podać numer drogi, kilometr oraz kierunek. Operatorzy mają również możliwość zlokalizowania zgłaszającego.

Starszy kapitan Bartłomiej Wójcik widzi w większości plusy przełączenia numeru. To chociażby szybsze informowanie o zdarzeniach między służbami. Wystarczy jedno kliknięcie, żeby zgłoszenie otrzymała policja.

Jednak jest jeden minus przełączenia numeru alarmowego – wzrost liczby alarmów fałszywych, szczególnie tych określanych jako alarmy w dobrej wierze. Często zgłoszenia te nie wymagają podjęcia przez nas działań. Do straży pożarnej wpływają także alarmy złośliwe, kiedy dzwoniący wprowadza operatora w błąd lub alarmy w dobrej wierze. Właśnie w tym ostatnim przypadku liczba zgłoszeń wzrosła.

Zdarzenia można zgłaszać nie tylko telefonicznie

Od dwóch lat działa aplikacja mobilna Alarm112. Służy ona do wysyłania zgłoszeń alarmowych do Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Jak czytamy w opisie aplikacji, dzięki niej: „użytkownik ma możliwość wykonania zgłoszenia alarmowego z terenu Polski o zaistnieniu zagrożenia: życia, zdrowia, bezpieczeństwa, mienia, środowiska naturalnego do Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Zgłoszenia tworzy się poprzez wybór właściwej kategorii zdarzeń alarmowych kierowanych następnie do Policji, Straży Pożarnej oraz Ratownictwa Medycznego przy użyciu piktogramów”.

Inną formą powiadamiania o zdarzeniu jest zastosowanie w samochodach systemu eCall. W tym przypadku zgłaszanie odbywa się bez udziału człowieka. System radiowy w przypadku zdarzenia drogowego automatycznie wysyła zgłoszenie. Na początku trafia on do operatora producenta samochodu, a stamtąd do odpowiedniego Centrum Powiadomienia Ratunkowego.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto