Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ochrona klimatu i walka ze smogiem podczas COP24 oraz w Skierniewicach

Katarzyna Michałowska
W animacji #ChangingTogether promującej Szczyt Klimatyczny w Katowicach można zobaczyć Polskę jako kraj, w którym wszystko jest możliwe
W animacji #ChangingTogether promującej Szczyt Klimatyczny w Katowicach można zobaczyć Polskę jako kraj, w którym wszystko jest możliwe Fot. youtube, animacja #Changingtogether
W sobotę, 15 grudnia w Katowicach zakończył się szczyt klimatyczny COP24. Była to globalna konferencja, podczas której negocjowano działania na rzecz polityki klimatycznej. Podczas COP24 przyjęto tzw. mapę drogową Porozumienia paryskiego z 2015 roku. Polski rząd mówi o sukcesie, animacja kosztująca około 120 tys. złotych pokazuje zieloną sielankę, a nasz kraj zostaje wyróżniony nagrodą Skamieliny Roku.

Porozumienie paryskie to umowa międzynarodowa, która zobowiązuje państwa do ochrony klimatu. „Mapa drogowa” z Katowic przyjmuje raport IPCC o globalnym ociepleniu. Mówi on, że wysiłki państw w celu ograniczenia wzrostu temperatury są niewystarczające. Poza tym wskazuje, że należy dążyć do ograniczenia wzrostu temp.o 1,5 stopnia. Pakiet katowicki wskazuje także niezbędne zwiększenie finansowania, dostęp do technologii i wsparcia przez kraje rozwinięte. Po 2020 r. mają zostać przedstawione nowe krajowe zobowiązania na rzecz ochrony klimatu. Na samym końcu negocjacji zlikwidowano zapis o międzynarodowym systemie do handlu emisjami.

Już na samym początku polski rząd i prezydent Andrzej Duda mówili o sukcesie. Ekolodzy nie podzielają ich zdania. Polska została „wyróżniona” przez nich niezbyt chlubną nagrodą Skamieliny Roku. Nasz kraj dostał to „wyróżnienie” za promowanie węgla podczas szczytu klimatycznego. Całe wydarzenie było zresztą sponsorowane przez spółki węglowe, czyli PGNiG, Tauron i Jastrzębską Spółkę Węglową.

Globalne ocieplenie wywoływane jest głównie zmianami koncentracji gazów cieplarnianych. Są to m.in. dwutlenek węgla, para wodna, metan, freony, ozon. Jednym ze źródeł antropogenicznej emisji dwutlenku węgla jest spalanie paliw kopalnych. Niestety, całkowicie inaczej tę sprawę przedstawiano podczas szczytu klimatycznego:

- Użytkowanie własnych zasobów naturalnych, czyli w przypadku Polski węgla, i opieraniu o te zasoby bezpieczeństwa energetycznego nie stoi tym samym w sprzeczności z ochroną klimatu i z postępem w dziedzinie ochrony klimatu - mówił prezydent Andrzej Duda.

Tymczasem największymi emitentami CO2 w Unii Europejskiej są głównie elektrownie opalane węglem brunatnym. W Europie najgorzej wypada elektrownia w Bełchatowie (województwo łódzkie), która wyemitowała 37,6 mln ton dwutlenku węgla w 2017 roku. Roczna emisja dwutlenku węgla w Polsce wynosi około 322 mln ton.

Poza tym podczas szczytu klimatycznego ważnym punktem przedstawianym przez nasz kraj były tzw. „lasy dla klimatu”, czyli projekt Leśnych Gospodarstw Węglowych (?). Jest to jedno z naszych narzędzi w walce o ochronę klimatu. Lasy państwowe wybrały na ten cel około 12 tys. ha lasów. Obecnie całościowe roczne pochłanianie CO2 przez wszystkie lasy to ok. 29 mln ton, czyli tylko około 9 proc. całej polskiej rocznej emisji. Natomiast roczne pochłanianie Leśnych Gospodarstw Węglowych ma wynosić jedynie 30 tysięcy ton CO2. Oczywiście, że zwiększanie lesistości w Polsce, jak i w innych krajach, jest godne szacunku, jednak wskazywanie takiego projektu jako formy walki z CO2 jest dyskusyjne. Najbliższe nadleśnictwa biorące udział w projekcie znajdują się w Celestynowie w woj. mazowieckim i w Przedbórzu w powiecie radomszczańskim w województwie łódzkim.

Polski rząd liczy także, że do znacznej redukcji zużycia energii i emisji CO2 przyczyni się wprowadzenie nowego programu Czyste Powietrze. Ma on pomóc w walce ze smogiem i ochraniać klimat.

- Za zanieczyszczenia odpowiada w pierwszej kolejności emisja z domów jednorodzinnych, gdzie spala się węgiel i często śmieci - mówił minister środowiska Henryk Kowalczyk. - Dzięki poprawie poziomu energooszczędności emisja przy produkcji energii przeznaczonej na ogrzewanie może spaść o połowę, czyli o 17 mln ton CO2. (…) Po 10 latach będzie można powiedzieć, że żyjemy w środowisku, które nie powoduje zagrożenia chorobami i przedwczesną śmiercią.

Czyste Powietrze w Skierniewicach

W programie Czyste Powietrze bierze udział także miasto Skierniewice. Dzięki niemu można uzyskać zwrot części poniesionych kosztów. Maksymalny koszt, od którego liczona jest dotacja to 53 tys. zł, a minimalny to 7 tys. zł.

Wysokość dotacji zależy od kwoty miesięcznego dochodu na osobę (do 600 zł - do 90 proc. dotacji, do 800 zł - do 80 proc., do 1000 zł - do 70 proc., do 1200 zł - 60 proc., do 1400 zł - do 50 proc., do 1600 zł - do 40 proc., powyżej 1600 zł - do 30 proc.).

Program przewiduje dofinansowanie na: wymianę starych źródeł ciepła (pieców i kotłów na paliwa stałe), docieplenie przegród budynku, wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, montaż lub modernizację instalacji centralnego ogrzewania i ciepłej wody użytkowej, instalację odnawialnych źródeł energii (kolektorów słonecznych i instalacji fotowoltaicznej), montaż wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła.

Nabór wniosków jest prowadzony w trybie ciągłym przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. Jest to program zarówno dla istniejących i nowobudowanych budynków jednorodzinnych.

W Skierniewicach do tej pory były przeprowadzone dwie edycje Programu Ograniczenia Niskiej Emisji. W pierwszej edycji z dofinansowania w wysokości 40 proc. kosztów inwestycji skorzystało 106 rodzin. W tym roku podpisano 134 umowy z mieszkańcami. Tym razem dofinansowanie wynosiło 50 proc. kosztów inwestycji.

- Interesowałem się tym programem, ale nie stać mnie na te 50 procent kosztów. Mam tylko niską emeryturę - powiedział jeden z mieszkańców Skierniewic.

Niestety, skierniewiczan często nie stać na wymianę swojego źródła ogrzewania mimo prowadzonych programów i oferowanych dotacji. Ciągle zdarzają się sytuacje, w których mieszkańcy mają problem z zabezpieczeniem opału na zimę. Powraca więc problem spalania odpadów w piecach domowych.

-Mieliśmy do tej pory około 30 zgłoszeń w sprawie spalania odpadów. W przypadku zgłoszenia przeprowadzamy kontrolę, sprawdzamy kotłownie, czyli to, co jest przy piecach przeznaczone do spalania. Kiedy stwierdzimy, że spalane są odpady, wystawiamy mandat. Jeśli osoba nie przyjmie mandatu, składany jest wniosek do sądu. Mandaty są w wysokości do 500 zł - mówi nam jeden ze strażników miejskich.

Miejmy nadzieję, że Czyste Powietrze okaże się większym sukcesem i problem smogu się trochę się zmniejszy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto