Wart 960 tys. złotych pojazd zbudowany przez firmę PROFIS na podwoziu Kamaza został zakupiony przez gminę dzięki dofinansowaniu w wysokości 99 procent z Funduszu Sprawiedliwości.
Do jednostki w Jeruzalu wóz dotarł w kwietniu, jednak jego uroczyste przekazanie z udziałem przedstawicieli Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej odbyło się dopiero w minioną sobotę, 9 lipca.
– Aż trudno opisać naszą radość – cieszy się Mieczysław Trukawka, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jeruzalu. – Drugiego takiego wozu nie ma w całym powiecie, ba, trudno o taki w województwie. Był moment, że straciliśmy nadzieję, a nowy samochód, jednak gminie udało się go pozyskać.
OSP Jeruzal, choć nie należy do Krajowego Systemu Ratownictwa Gaśniczego dzięki nowemu nabytkowi jest świetnie wyposażoną jednostką. Kamaz jest ich trzecim pojazdem.
– Mamy takiego małego opla ze zbiornikiem na tysiąc litrów wody, mamy starego jelcza, w którym pomieści się 10 tysięcy litrów – wylicza Mieczysław Trukawka. – Kamaz, gdy do nas przyjechał wyposażony był jedynie w zbiorniki na 5 tysięcy litrów wody i 500 litrów piany oraz autopompę. Przełożyliśmy do niego całe wyposażenie z jelcza: węże, piły, podnośnik hydrauliczny, agregat, tak że z jelcza możemy jedynie lać wodę.
Nowy wóz OSP Jaruzal brał już trzykrotnie brał udział w akcjach gaśniczych przy pożarze lasu i traw. Jest to pojazd terenowy z napędem na 6 kół, który da sobie radę z każdą nawierzchnią. Jednak korzystanie z auta wartego blisko milion złotych trochę onieśmiela.
– Kierowca musi mieć nerwy ze stali – mówi prezes jednostki. - Nie dość, że bierze udział w akcji, to jeszcze dodatkowo musi zwracać szczególną uwagę na samochód, żeby go broń Boże nie zarysować, czy nie uszkodzić.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
