Ochotnicza Straż Pożarna w Bolimowie - najczęściej interweniującą OSP z powiatu skierniewickiego w ubiegłym roku

19 pożarów, 95 miejscowych zagrożeń oraz 6 alarmów fałszywych – tak wyglądają szczegółowe dane związane z ubiegłorocznymi interwencjami strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bolimowie. Wśród miejscowych zagrożeń bolimowscy strażacy siedem razy brali udział w pomocy ratownikom medycznym oraz dwukrotnie policji. Cztery razy pomagali w wypadkach drogowych oraz blisko pięć raz tyle w kolizjach. Jak widać ze statystyk, wbrew pozorom większość interwencji Ochotniczej Straży Pożarnej w Bolimowie nie jest związana z działaniami na przebiegającej przez gminę Bolimów autostradzie A2. Tych w ubiegłym roku było 27.

Warto także odnotować strażaków, którzy najczęściej zakładali kombinezon strażaka-ochotnika. Najwięcej godzin spędzony na interwencji miał Patryk Kołosowski (119 godzin 27 minut) biorący udział w 82 akcjach. W takiej samej licznie akcji brał udział Rafał Witkowski.

Ubiegł rok dla jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Bolimowie to także nowy sprzęt pozyskany przez strażaków. Tylko w końcówce roku udało im się otrzymać środki zewnętrze i zakupić między innymi lekką przyczepę, wentylator oddymiający, wyciągarkę elektryczną oraz zestaw do tapicerki, który posłuży do odsłonięcie elementów w trakcie cięcia samochodów.

Nie należy zapominać także o szkoleniach, które podnoszą kwalifikację strażaków. Jednym z ważniejszych i bardzo widowiskowych były warsztaty ratownictwa technicznego oraz medycznego przeprowadzone 20 listopada. Ich częścią były ćwiczenia przeprowadzone na ulicach Bolimowa, w których wzięli udział strażacy z terenu całej gminy Bolimów. Zadaniem strażaków była stabilizacja pojazdu znajdującego się na boku oraz na dachu, ewakuacji osób poszkodowanych oraz resuscytacja krążeniowo-oddechowa u dorosłych oraz dzieci.

Za strażakami z Bolimowa już trzy wyjazdy w tym roku. 6 stycznia pomagali policji w miejscowości Joachimów-Mogiły. Dwa pozostałe to tak zwane alarmy fałszywe.