Obiecanki pani prezes Nowotnik. Klinika dr. Paleya wciąż w sferze marzeń

Od wmurowania aktu erekcyjnego minęło ponad rok i... nic. Kamień z tablicą pamiątkową zarósł zielskiem i - zdaniem pesymistów - tak już zostanie, chociaż prezes Fundacji Kochaj Życie Małgorzata Nowotnik twierdzi inaczej.

- Wszystko przebiega z wcześniej założonym planem, który znalazł swoje odzwierciedlenie w akcie notarialnym, który podpisaliśmy z władzami miasta, dotyczącym zakupu działki pod budowę kliniki - stwierdza wymijająco pani prezes i zaraz dodaje, że nie może rozmawiać, bo za chwilę rozpoczyna się ważne spotkanie. Czyli reaguje jak zwykle.

Proponuje, aby skontaktować się z panią rzecznik fundacji, która - niestety - jest teraz na urlopie i będzie dostępna w przyszłym tygodniu. Z panią rzecznik jest jednak pewien problem. Gdy jakiś czas temu - idąc za sugestią prezes Nowotnik - skontaktowaliśmy się z nią, odesłała nas z powrotem do pani prezes.

Wspomniany akt notarialny podpisany został w lutym 2017 r. Miasto za zezwoleniem rady miasta sprzedało Fundacji Kochaj Życie działkę o powierzchni 1,8 ha, położoną nad rzeką Łupią przy ul. 26. Dywizji Piechoty. Cena działki byłą nader promocyjna - miasto zgodziło się wziąć za nią 1 proc. jej wartości, czyli 41 tys. zł. Prawnicy miejscy jednak tak przygotowali akt notarialny, aby zabezpieczyć się przed ewentualnym nadużyciem ze strony fundacji. Znalazł się tam między innymi zapis, że fundacja ma pięć lat na zbudowanie Europejskiego Centrum Ortopedii, licząc od dnia, w którym podpisano akt notarialny. W przeciwnym razie fundacja będzie zobowiązana do zwrotu miastu tej nieruchomości za cenę zakupu. W tej chwili na realizację zadania zostało nieco ponad 3,5 roku. Sama budowa ma trwać dwa lata.

Jeszcze przed podpisaniem aktu notarialnego na sprzedaż działki pod klinikę Małgorzata Nowotnik ogłosiła triumfalnie, że fundacja znalazła inwestora, który wyłoży pieniądze na inwestycję. Nie chciała jednak zdradzić, kto nim jest.

- Więcej na ten temat powiem po podpisaniu aktu notarialnego - obiecywała przekonując jednocześnie, że wkrótce potem fundacja chce rozpocząć budowę. - To bardzo istotne dla nas, bo wiele dzieci czeka na możliwość leczenia w klinice.
Gdy przypomnieliśmy jej słowa, jakie wypowiedziała prawie dwa lata temu, zaprzeczyła.

- Nic takiego nie obiecywałam - broniła się. - Proszę spać spokojnie, Skierniewice na pewno nie zostaną oszukane.
O planach fundacji niewiele więcej może powiedzieć prezydent Krzysztof Jażdżyk, chociaż jakiś czas temu wystąpił do fundacji z pisemną prośbą o informacje na temat postępu prac nad przygotowaniem inwestycji.

- Do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi na nasze pismo - przyznaje. - W ciągu kilku dni zajmę się tą sprawą.

W klinice mają być przeprowadzane między innymi operacje wydłużania kości kończyn dzieci sławną metodą, opracowaną przez amerykańskiego chirurga ortopedę Drora Paleya. Jedynym miejscem na świecie, w którym dokonuje się takich zabiegów jest Miami Beach na Florydzie. Skierniewicka klinika miała być drugą na świecie i jedyną w Europie. Przed sprzedażą działki dr Dror Paley w kwietniu 2016 r. odwiedził Skierniewice i prowadził konsultacje z dziećmi, wymagające interwencji ortopedycznej. Po raz kolejny odwiedził miasto, gdy wmurowywano akt erekcyjny pod klinikę.