- Mówił, że jest Słowakiem i chce jechać do Warszawy, bo ma tam jakąś prezentację. Twierdził, że nie wie, jak się wydostać z centrum Skierniewic - dodaje. - Więc zacząłem mu tłumaczyć. W trakcie wyszło, że bardziej mu chodzi o Pruszków pod Warszawą. Mówię mu zatem, że musi skręcić na Żyrardów - wyjaśnia. - Widzę jednak, że nie bardzo go interesują moje tłumaczenia. Myślę sobie, że w coś ze mną gra. Sam byłem ciekaw, w co.
Gdy skierniewiczanin zakończył swoje wyjaśnienia, Słowak - trochę przesadnie - zaczął wyrażać swoją wdzięczność.
- Słuchaj, bardzo mi pomogłeś, więc coś ci dam - powiedział i wyjął z torby niemałe opakowanie z jakimś urządzeniem do golenia. - Bierz, przyda ci się... Schowaj do torby, żeby ludzie nie widzieli...
- Myślę sobie, ciekawe, co z tego wyniknie - kontynuuje nasz rozmówca. - Biorę pudełko i chowam do swojej torby. A ten wyjmuje kolejne, maleńkie... Otwiera i pokazuje zegarek.
- Masz jeszcze to, oryginalny Szwajcar, 800 euro kosztuje... Mnie nie jest potrzebny, mam takie dwa - przekonuje.
Skierniewiczanin zegarek też pakuje do torby, dziękuje za podarki i zamierza odejść.
- Czekaj, czekaj... - Słowak chwyta go za rękę. - Wiesz, nie mam na paliwo, mógłbyś mi pomóc?
- Hm, tu cię mam - uśmiechnął się pod nosem nasz Czytelnik. - Nie mam pieniędzy - odpowiedział Słowakowi.
Obcokrajowiec nie uwierzył. - Pokaż, ile masz - poprosił, choć bardziej zażądał.
Skierniewiczanin wyjął z kieszeni garść drobniaków. Słowak się skrzywił. - Weź z bankomatu. Tu jest - wskazał bankowe urządzenie.
- W banku też nie mam - stwierdził mieszkaniec Skierniewic i chciał odejść. Słowak złapał go jednak za torbę.
- To musisz mi oddać te rzeczy - powiedział stanowczo.
- No, przecież mi dałeś - zdziwił się skierniewiczanin.
Słowak przestał być tak bardzo uprzejmy. Stwierdził, że on nie rozdaje tych rzeczy, tylko je sprzedaje.
- Oddałem mu pudełka, ten je schował i poszedł sobie bez słowa. Za chwilę podszedł do jakiegoś auta i wdał się w rozmowę z kierowcą. Pewnie pytał go o drogę na Warszawę - kończy relację skierniewiczanin. - Ciekawe, czy kogoś nabrał?
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?