Oficjalnie wygląda to tak, że klub wybrał po prostu nowy zarząd. Dlaczego jednak, zanim do tego doszło, pod siedzibę klubu mieszczącego się w budynku CKU przy al. Niepodległości zajechała policja? Do zdarzenia doszło 5 września po godzinie 17.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że trwa tam awantura - mówi Robert Zwoliński z Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach. - Na miejscu okazało się, że między seniorami doszło do słownej utarczki z powodu jakichś rozliczeń. Ponieważ ani życie, ani zdrowie uczestników spotkania nie było zagrożone, a tylko w takiej sytuacji możemy interweniować, funkcjonariusze odjechali.
Była szefowa klubu p. Stanisława (nazwisko do wiad. redakcji) początkowo twierdzi, że żadnej awantury nie było.
- To bzdura i pomówienia - podkreśla, ale w trakcie rozmowy powoli zmienia zdanie mówiąc, że awanturę wywołały „osoby, które są w klubie krótko i narozrabiały”. - O żadnych rozliczeniach nie było na spotkaniu mowy - zaznacza.
Inaczej przebieg spotkania pamiętają inni uczestnicy, m. in. nowa szefowa klubu Bogumiła Pięcek - jej zdaniem awantura wybuchnęła, gdyż część osób nie została należycie rozliczona z czerwcowej wycieczki nad morze.
- Okazało się, że obiady w ośrodku kosztowały 17 złotych, a my płaciliśmy po 20 złotych - mówi Bogumiła Pięcek. - W dodatku ta sprawa wyniknęła całkiem przypadkowo. Była szefowa nie przedstawiła nam żadnych faktur czy rozliczeń. Gdy jej to zarzuciliśmy zaczęła nam pieniądze oddawać. Na spotkaniu 5 września właśnie z tego powodu doszło do awantury, bo była szefowa nie skorzystała z szansy, którą jej daliśmy, a miała na to dwa miesiące. Jako klub straciliśmy do niej zaufanie.
Policję wezwała Janina Pajek, która w nowym zarządzie klubu została skarbniczką. Wezwała, bo jak mówi, uznała, że bezpieczeństwo uczestników spotkania jest zagrożone.
- Siedząca obok mnie pani Halinka wszystko byłej szefowej wyliczała i prosiła ją jednocześnie o przedstawienie faktur - mówi Janina Pajek. - Wtedy nie wytrzymał mąż pani Stasi, który tak uderzył pięścią w stół, że aż się zlękłyśmy. Wyszłam i zadzwoniłam po policję, która przyjechała i ostudziła emocje. Uważam, że dobrze zrobiłam, bo nie wiem, jakby się to wszystko zakończyło.
Klub wybrał nowy zarząd w osobach przewodniczącej, zastępcy, skarbnika i trzyosobowej komisji rewizyjnej. Żeby już wszystko było transparentne, a osoby czuły nad sobą wzajemną kontrolę.
W minioną środę nowy zarząd spotkał się z prezydentem miasta, do którego wcześniej, a także do wydziału kultury, wpłynęły pisma w sprawie klubu seniora Przyjaźń.
Była szefowa powiedziała nam, że w poniedziałek odbędzie się spotkanie osób, które są zainteresowane dalszym działaniem w klubie seniora Przyjaźń. - Będą dwa kluby? - pytamy. - Tak. Jeden to będzie klub seniora, a drugi stowarzyszenie klub seniora, ale o tej samej nazwie - słyszymy. - Siedziba będzie na Widoku, bo niektórym członkom jest za daleko do CKU...
W minioną środę w spotkaniu klubu Przyjaźń w CKU uczestniczyło 39 osób.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?